Wpis z mikrobloga

Pierwszy raz dzisiaj zamówiłem jedzenie w dostawie z #boltfood Było to śniadanie z okolicznej knajpy. Dostawa zamiast trwać prognozowane 25 minut trwała prawie 50 minut, bo restauracja ponad 20 minut musiała czekać na dojazd kuriera po odbiór zamówienia. Mimo takiego czasu oczekiwania kawa dojechała gorąca, a pozostała cześć zamówienia była z lodówka także nie było obaw. Sama dostawa przeszła bez problemowo. Dostawcą według apki był jakiś Hindus na rowerze, ale ze względu na bezkontaktową dostawę nie widziałem go na oczy. Nie widziałem opcji jak w UberEats czy Wolt żeby zmienić sposób dostawy na tradycyjne przekazanie. Na plus darmowa dostawa. #oswiadczenie #warszawa #ubereats #wolt #glovo #pysznepl
  • Odpowiedz