Wpis z mikrobloga

@Miod_i_cukier: o #!$%@?. powiem ci że czeka się dość mocne rozczarowanie, chyba że jara cue kariera w jakims kol senter xD to działa tak. większość moich znajomych z lbn musiała #!$%@? do Wawy bo w Lublinie nie było pracy. ci którzy gdzieś się załapali przez lata siedzieli na jednym stanowisku. ci którzy wyjechali pchneli swoje kariery do przodu. w wielu wypadkach mówimy o rodowitych lublinianach ¯\_(ツ)_/ może coś się zmieniło przez
@Miod_i_cukier: bo Kraków to taki typowy polski przedsiębiorca, który 20 lat prowadzi biznes, dorobił się paru samochodów i mieszkań, ale przez wirusa zbankrutował i potrzebuje jak najwięcej pinionżków od "rzodnu".

Od -nastu lat do budżetu wpływają potężne pieniądze z turystyki, podatki od wielkich korpo, którzy są tu wręcz zapraszani, żeby łaskawie budowali biura i zatrudniali absolwentów krakowskich uniwerków za 600 euro miesięcznie, podatki i opłaty dla mieszkańców (2 miejsce w liczbie
@Miod_i_cukier: Jeśli chcesz pracować na produkcji, to myśle ; ze znajdziesz prace. Za prace na stanowisku inżyniera z doświadczeniem proponują 3netto. Jeśli Cię to zadowala; okej,nie mam nic do tego ;)
@cerastes: Mi pasuje charakter Lublina. Takie miasta typu Kraków,Wrocław,Warszawa,Gdańsk to miasta dla oskarków i insta karyn którzy są nastawieni na wieczną rywalizację a Lublin nie jest ideałem ale jest fajnym dużym (nie wielkim) miastem które spełnia moje kryteria.
@Miod_i_cukier: W jaki sposób chcesz spłacać kredyt na pół miliona , zarabiając 3k XD mieszkania są bardzo drogie, biorac pod uwagę zarobki . Ogólnie myśle, ze bardzo soe rozczarujesz, większość moich znajomych stamtąd uciekła.
@Lissa:

Z wyliczeń Expandera wynika, że najbardziej poprawiła się sytuacja kupujących w Lublinie, Krakowie i Kielcach. Tam na mieszkanie o powierzchni 50 m2 trzeba pracować o ponad rok krócej. Najbardziej pogorszyła się natomiast dostępność mieszkań w Gdańsku i Gdyni.

Link

Ja też znam sporo ludzi co wyjechało z Krakowa i co z tego?
@Miod_i_cukier: Ok , nie będę się licytować . Mieszkałam w 3 różnych miastach, w tym w Lublinie . I mam porównanie. Ja mierze trochę wyżej niż średnia krajowa. Ale skoro Ciebie to zadawala- nie mam nic do tego
@MirekWyznajeAnonimowo: Nic się nie zmieniło, mam tam garstkę znajomych. Do kumpeli do biura projektowego , której udało się znaleźć prace jako inzynier już jakiś czas temu, wpływają Cv znajomych ze studiów, którzy od lat maja gownorobote za 2,5 k... i nie potrafią znaleźć nic w zawodzie .
@Lissa: no to po staremu. dobre miasto do studiowania, ale żeby rozwijać się zawodowo to można zapomnieć. z drugiej strony, gdybym miał drugi raz iść na studia, to #!$%@? od razu do jakiegoś normalnego miasta bo można już w trakcie studiów próbować gdzieś się łapać. czas spędzony w Lublinie to w 90% mile spędzone jego marnowanie, tak bym to streścił ;)
@MirekWyznajeAnonimowo: Ja tak samo. Po studiach było mi ciężko nawet bezpłatny staż załatwić...już nie wspomnę o płatnym. Stwiedzilam,ze nie będę robić za darmo . Wyjechałam i znalazłam prace w zawodzie dopiero .