Wpis z mikrobloga

Koronawirus idzie a ja w starej maseczce już miałem dziurę taką, że można było 2 palce wsadzić, więc po miesiącu wyrzeczeń, dzięki którym zaoszczędziłem pieniądze, wszedłem wczoraj na allegro kupić sobie porządny środek ochrony osobistej na pandemię. W sklepie Eldan znalazłem pic rel. Solidne wykonanie, przystępna cena, modny wygląd - nie zastanawiałem się długo. Otrzymałem maseczkę przez kuriera do domu, pochodziłem w niej po pokoju, poprzeglądałem się w lustrze i czułem dobrze. Jeszcze ją solidnie zdezynfekowałem, żeby nie gromadziła wirionów i nie przepuszczała.

Dzisiaj poszedłem w swojej nowej maseczce na wolontariat do szpitala. Czułem się dzięki niej bardziej pewny swojego bezpieczeństwa, jak triażowałem pacjentów to twarz wyciągałem daleko, żeby ludzie lepiej widzieli jaką mam elegancką odzież ochronną.

Po pracy czekam na przystanku na Krakowskim Przedmieściu na autobus a tu z kawiarni wychodzi znany minister zdrowia Łukasz Szumowski. Elegancko ubrany a nie w jakiś tam kombinezon, z medycznych motywów to miał tylko w ręce krople do zwilżania opuchniętych oczu.

Popatrzył się na mnie, na moją maseczkę i podchodzi i zagaduje, czy ta maseczka to jest ta z Eldanu za 139,00zł.

Ja mu zadowolony mówię, że tak panie Łukaszu, ta sama dokładnie, i że miło, że pan zauważył.

Szumowski na to powiedział tylko

Objawowy


Mi szczęka opadła i nie wiem o co chodzi. Szumowski pyta, którego wyrazu nie rozumiem "objawowy" czy "objawowy". No to ja mówię, że obydwa rozumiem tylko nie wiem dlaczego tak mówi. Szumowski mówi, że dlatego, że tylko chory objawowy może nosić taką c-----ą, biedacką i niechroniącą przed zainfekowaniem maseczkę. Że on do dzikich krajów do matki Teresy jeździł i tam Lekarze Bez Granic i Czerwony Krzyż takie maseczki przysyłali dla zdrowych ludzi za darmo i nawet oni nie chcieli w nich chodzić tylko wyrzucali. I że nawet było specjalne posiedzenie komisji WHO, że nie wolno zdrowym dzieciom takich gównianych masek dawać, więc tam przestali wysyłać tylko do sklepów do Polski.

Ludzie na przystanku w odstępach dwumetrowych śmiechają pod nosami i się patrzą na moją maseczkę, ja już gula w gardle i staram się jakoś jeden za drugim schować ale to nic nie daje bo się dystansują. Ale jednak pomyślałem, że nie dam sobą pomiatać nawet znanemu człowiekowi i krzyczę na Łukasza, że on sam przecież w maseczce po szpitalu chodzi więc nie ma prawa się do mojej maseczki p-----------ć.

Szumowski w śmiech i mówi, że w maseczce to on chodzi na eleganckich konferencjach zagranicznych a nie w Polsce gdzie co 5 metrów można w zasięg zakażenia drogą kropelkową wejść albo jakąś strzykawkę z SARS-CoV-2, i że po Polsce to on chodzi bez maseczki i pokazuje mi swoją twarz z jakąś rudą brodą, opuchniętymi powiekami i mówi że to wystarcza i że nawet taki guzik ma, że jak go wirus dosięgnie bez maseczki na twarzy to on ten guzik naciska i go wtedy spryskuje octeniseptem i to wystarcza.

Ja nie daję za wygraną i krzyczę, że przecież on jest człowiekiem wierzącym w dane naukowe gorliwie i że EBM zaleca zasłanianie ust i nosa maseczką albo chociaż jakimś szalem więc dlaczego on mnie obraża. Szumowski na to, że z tymi szalami to antywacka propaganda Jerzego Zięby i EBM odzież zaleca bardzo starannie, i jakby teraz statystyki zeszły z prac doktorskich na ziemię i mnie w takiej masce zobaczyły to by mi w mordę p------------y.

Ja cały czerwony, nie wiem co powiedzieć, ludzie ryczą ze śmiechu a Łukasz Szumowski mówi, żebym się zachował jak zdrowy człowiek honoru i tę maskę zdejmował i w---------ł. No to ściągam tę maseczkę, cały już zaryczany bo tak mi było jej szkoda i odkładam do kosza na śmieci na przystanku delikatnie, bo ją chciałem wyjąć jak Szumowski pójdzie.

Stoję na zawirusowanym powietrzu w samej skórze, nos aż piecze od wdychania mikrobów, autobus powoli nadjeżdża, chciałem szybko maskę złapać i wskoczyć do środka ale jak się rzuciłem do śmietnika to Łukasz mi zagrodził drogę i powiedział, żebym miał trochę odporności. Wsiadłem narażony na infekcję do autobusu, przejechałem jeden przystanek, wysiadłem i biegiem lecę z powrotem maseczkę zabrać. Grzebię w śmietniku, wszystko wyrzucam z niego ale maseczki nie ma. Pytam ludzi co stali na przystanku, czy maseczki ktoś ze śmietnika nie zabrał a oni mówią, że tak, że znany minister Łukasz Szumowski tutaj był i wziął maseczkę i powiedział, że jedzie na posiedzenie partii na Nowogrodzką i w sam raz będzie miał maseczkę elegancką i niezawodną.

A ja będę całą pandemię z---------ł w starej maseczce.
Pic rel s--------a

#pasta #heheszki #koronawirus
korbixon - Koronawirus idzie a ja w starej maseczce już miałem dziurę taką, że można ...

źródło: comment_1588002458KgF75yWiBDv4ED3QGsF0OX.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach