Wpis z mikrobloga

@mrnlkhlk: W nienawiści do Noddy'ego, tak zostałem wychowany. To była strasznie irytująca bajka. Z dobranocek zawsze słabo wspominałem te poniedziałkowe takie dziwne przyrodnicze. Na szczęście Lippy and Messy puszczali jak już nie oglądałem. Największy wypas zawsze był w sobotę i niedziele. W soboty lubiłem takie o kotkach i robaczku co miał jabłko helikopter.
@Sildenn: Smerfy to w piątki puszczali. Idź na całość. Pamiętam jak się męczyłem jak to oglądałem na przełomie 98/99. Wtedy trwała w domu zbiórka kasy na pierwszy komputerek dla mnie. I widziałem jak w INC ludzie kasę wygrywają, a ja miałem gula bo jakbym miał tą kasę to już bym mógł komputer kupować.