[Moseva]

Mazowiecka w Warszawie.

Ulica znana chyba większości osób 15-40 lvl, które były w stolicy. Kilkanascie klubów i pubów skupionych po dwóch stronach niedlugiej uliczki w centrum.

Byłam tam, gdy w klubie chodziła klima na maxa, barmani rozdawali wachlarze do drinka, a i tak nie dało się tańczyć z powodu 36 stopni na plusie. Czekałam tez w kolejkach na mrozie -22 stopnie, rozgrzewając się piwkami spod kurtek. Do klubów ciężko sie dostać, zawsze przepełnione, zawsze się oberwało z łokcia albo przyłożyło komuś z torebki. A żeby wejść do środka to w ogóle godzina stania na zewnątrz. Nawet przy tych mrozach.
Dziesiątki trąbiących taksówek kłócących się z uberami, oblężone food trucki z frytkami za 15 zł, wszystko spowite mgła fioletowych neonów i roześmianych ludzi. Głosy ze wszystkich stron świata. Centrum nocnego życia Warszawy.

Może to nie najbardziej wyrafinowane miejsce stolicy, moze nie każdy lubi imprezowy styl. Ale jak się chciało poczuć klimat nocnego życia, to wystarczyło pójść właśnie na Mazowiecką.

Byłam tam z przyjaciółmi, byłam z rodzeństwem, byłam z chłopakiem, byłam na szycie zadowolenia z życia i w dałam się namówić na wyjście tkwiąc w głębokiej depresji. W mrozie i w gorącu, jako grubsza i chudsza wersja siebie, przestraszona dziewczynka i pewna siebie kobieta. Blondynka, brunetka, ruda i alternatywka w fioletowych kudłach. Z budżetem 20zl i z budżetem no limit.

I tam zawsze, w każdą sobotę, w godzinach 22-3 było mnóstwo gwaru, ludzi i świateł. Zawsze.

Co mnie podkusilo żeby teraz tam pojechać?
Wiedziałam że będzie inaczej. Spodziewałam się jakichś postapokaliptycznych obrazów. Smetnie świecący neon z zaproszeniem do klubu, a pod nim krzywo zamocowane plastikowe tabliczki z napisem "nieczynne". I dwie kartki A4 przyklejone taśma do przezroczystych drzwi wejściowych. Na pierwszej zalecania o myciu rąk z MZ, na drugiej informacje o postępowaniu w przypadku objawów COVID-19. Spodziewałam się ducha martwego życia nocnego.

Zastałam zwykła, szarą, nudną ulicę. Tak jakby nic tam nie umarło, tylko nigdy niczego tam nie było. Jakby mi się to tylko śniło.

[p.....z]

@MiesozernaBijeLudzi1: a jakie są Twoje ulubione? Bo ja po wielu latach życia w wwa cały czas nie znalazłam naprawdę fajnego klubu

[Ark00]

Twoja wypowiedz to była na jakim niby poziomie?

@powiedz: normalne pytanie bejbe, dotykające kultury klubowiczów i klubowiczek ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Włączyła się identyfikacja z opką?

[ciachostko]

@dejwis: może napisała to nie mając się kogokolwiek, po prostu to napisała? xD

[p.....z]

@Ark00: nie bardzo normalne

[S.....y]

po co w ogóle masz tu konto, skoro patrząc na Twoje komentarze, o wszystko się czepiasz i masz ból dupy?

@oszty: No właśnie po to ma ( ͡° ͜ʖ ͡°) W życiu pewnie jest piczką co nawet nie piśnie jak coś mu się nie podoba, ale tutaj pod anonimowym nickiem ma raj na ziemi :D

[Ark00]

nie bardzo normalne

@powiedz: to zależy jak bardzo otwarta jesteś na różne sprawy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[Cephei]

@Moseva: Jaki jest sens stać godzinę na mrozie w kolejce do jakiegoś gównoklubu? XD

[bylem_zielonko]

@Moseva: o tak banda skretyniałych najebusów czekających żeby się jeszcze bardziej #!$%@?ć w klubie, czujesz ten styl

[ofensywnylaczek]

@Moseva: Taco wiemy, że to Ty

[QBA__]

wracam na mazowiecką, widzę jego chyba

@Obsrana_Dupa_Biskupa: tak to on, tak tak to on... ten poznański łotr ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

[p.....n]

@dejwis: nie zapominaj o pintereście ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[wszystkie_zajete]

@dejwis: Boże co za wredna stuleja

[RozowaWkolorachTeczy]

Kilkanascie klubów i pubów

@Moseva: to ta ulica jest chyba dłuższa niż myślałam. Bo ja tam kojarzę raptem kilka takich miejsc

[SialaBumBum]

@Moseva: Nie przejmuj się wikopkami, mi się tekst bardzo podobał :)

[ff_91]

@Moseva: ależ mi się przykro zrobiło po przeczytaniu tej dyskusji ( ͡° ʖ̯ ͡°) To jest straszne, jak bardzo można kogoś zgnoić za próby zrobienia czegokolwiek. Mnie się podoba, pisz dalej.

[dejwis]

@Nociekawe: Śpiewam czasem przy kąpaniu, robie tak bo lubie, ale tego nie nagrywam i nie wrzucam na mirko.
Tobie pewnie rodzice bili brawo jak nie wydłubałeś sobie oka przy jedzeniu, stąd to zamiłowanie do miernoty i dopingowaniu wszystkiego.

[dejwis]

@oszty: ciesze się ze przjrzales/as moj profil, zapraszam do obserwowania.

Nie raz pochwaliłem tutaj Mirka czy Mirabelke za świetne rysunki, modelarstwo czy zdolności muzyczne, nie krytykuje wszystkiego, ale nie znosze tandety a jeszcze bardziej poklepywania po plecach za mierne osiągniecia, know the diffrence

[dejwis]

@ciachostko: to racja, to było nietrafione

[dejwis]

@wszystkie_zajete: chyba podskoczyły ci jajniki w ramach solidarnosci