Wpis z mikrobloga

@Snap-Dragon: Zauważyliście że w większości przypadków pretensje o intercyze mają ci co w związku zarabiają mniej i zwykle pochodzą z jakiegoś głębokiego ciemnogrodu albo zabitej dechami wsi. Smuci fakt że są to głównie kobiety. Jak im powiesz ze intercyza to od razu foch. Nie potrafie zrozumiec takiego zachowania. Przeciez intercyza chroni interesy obojga małżonków a nie tylko jednego.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
#zwiazki
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Snap-Dragon:
- Kochanie, intercyza
- Hurr durr nie ufasz mi! Nie kochasz mnie! Bez intercyzy!
- Czyli planujesz się rozwieść i z-----ć mi hajs? Jeśli nie to co za różnica czy intercyza czy bez skoro będziesz razem na zawsze
- Ehm...
  • Odpowiedz
@Snap-Dragon: @Porucznik_Blaze:
ble ble ...
- Czyli planujesz się rozwieść i z-----ć mi hajs? Jeśli nie to co za różnica czy intercyza czy bez skoro będziesz razem na zawsze
- Ehm... planuję urodzić Ci dzieci i siedzieć z nimi na wychowawczym 4 lata, w tym czasie nie będę zarabiała
- i co?
- i jajco, będę inwestować czas w związek a Ty
  • Odpowiedz
@Snap-Dragon nie spotkałam się z czymś takim
Może 20-30 lat temu było to bardziej powszechne. Dziś na wsiach blisko miast mieszkają głównie bogaci, których stać na dom pod miastem (nie mówię o wsiach zabitych dechami) więc raczej nie jest to domena ludzi pochodzących ze wsi, tylko po prostu biedniejszych w związku, a częściej są to kobiety.

Osobiście jestem za intercyzą, powinna być standardem w małżeństwie.

Ale np. mamy taką
  • Odpowiedz
@kuncfot:
Kobiety inicjują rozwody częściej niż faceci. A jak coraz częściej słychać historie że różowa znalazła sobie betabankomat żeby go doić to nic dziwnego, że faceci są na baczności.

Tyle tylko że w przypadku rozwodu matka zgarnia dzieci z automatu a ojciec w sądzie jest traktowany jak bankomat i człowiek drugiej kategorii.

Tak samo później, kobiety mogą np. uniemożliwiać widzenia i doić alimenty i w praktyce uchodzi im to na
  • Odpowiedz
@Snap-Dragon: bo to niby zabija pewną formę zaufania w związku, to tak jakby od razu wyjeżdżać z podejrzliwościami, psuje wizję tradycyjnego dzielenia majątku, dla mnie by to nie był problem, bo zarabiam dużo więcej niż niebieski, ale sama bym tego nie proponowała bo wiem, że to jednak gdzieś tam kłuje w czuły punkt na zasadzie "nie ufasz mi, myślisz że Cię od razu oskubie" i wychodzi potem taki sztuczny twór,
  • Odpowiedz
@fagitty-bobitty: Jak dla mnie idealne kombo to byłaby taka hybryda, w miesiącach w których oboje pracują liczona pełna rozdzielność a w miesiącach gdy jedno nie pracuje bo zajmuje się dziećmi to wtedy liczone jako wspólnota.
  • Odpowiedz
@Porucznik_Blaze: też dobry pomysł, ale trochę nie rozumiem, jak kobieta może oskubać mężczyznę co do grosza, jak przy rozwodzie liczona jest wtedy połowa majątku, co i tak jest oczywiście niesprawiedliwe jak laska popuści szpary bo to nie jej, ale bardziej mnie interesuje jak to możliwe że dosłownie co do grosza
  • Odpowiedz
@fagitty-bobitty: Tak się potocznie mówi, w praktyce jest podział 50/50. Problemy są jak żona nie zarabiała nic przez cały związek, wtedy facet musi płacić ogrom. Przykładowo żeby zachować mieszkanie z umeblowaniem ale wyrównać dług majątkowy to musi oddać żone ileś grubych tysięcy, wtedy jest tak że jest oskubany z wypłaty i oszczędności ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Porucznik_Blaze tak samo w drugą stronę. Wasz problem polega na tym, że dla was urodzenie dzieci, opieka nad nimi i domem nie jest pracą.
Jedna osoba zajmuje się domem i dziećmi, a druga pracuje zarobkowo - podział majątku 50:50. Przy intercyzie jest 100:0, bo na papierze nie udowodnisz kosztu czasu opieki nad dziećmi czy poświęconego zdrowia na ciążę
  • Odpowiedz
urodzenie dzieci, opieka nad nimi i domem nie jest pracą


@Kowixx:
Ja jak najbardziej uznaje to za bardzo ważny wkład w relacje.

Nam natomiast zależy na zabezpieczeniu naszego interesu od akcji typu wyszłam za mąż za beciaka betabankomata, pożyje sobie z nim ileś lat, potem kop w dupę i rozwód "bo to nie to" bez orzeczenia o winie i cyk 50% majątku zgarnięte, frajer będzie mnie alimentami utrzymywał do usranej śmierci a ja dzień po rozwodzie mogę wskoczyć na bolca komu mi
  • Odpowiedz
@kuncfot: nie jest tak jak mówisz, intercyza to rozdzielność majątkowa podczas współżycia małżeńskiego. Natomiast w przypadku rozwodu kobieta z dziećmi dostaje alimenty od męża i 500+. W każdej sytuacji jest na wygranej pozycji. Poza tym kto zabroni kobiecie rozwijać się zawodowo, a na rynku pracy ma dużo większe możliwości niż mężczyzna. Natomiast bez intercyzy mężczyzna może być zmuszone do oddania majątku na który pracował, będzie musiał płacić alimenty, szukać nowego
  • Odpowiedz