Wpis z mikrobloga

#przegryw #blackpill #rozowepaski #niebieskiepaski

To jest takie smutne, że faceci jakoś potrafią być bardzo różnorodni jeśli chodzi o gust i upodobania w kwestii kobiet: Chude, grube, wysokie, niskie, rude, blond, murzynki, latynoski, azjatki, alternatywki, konserwatywki, gotki, milfy, nastolatki, te z dużym biustem i z małym... Można by tak w sumie wymieniać bez końca. Każdy "rodzaj" kobiet znajdzie rzesze wyznawców.

Kobiety natomiast? Zapytajcie je o to jak wygląda według nich fajny facet. Wszystkie odpowiedzi będą bardzo zbliżone i będą posiadały mnóstwo cech wspólnych: Wysoki, wysportowany, szerokie barki, kwadratowa szczęka (wyjątkami są pretty boye), ciemniejsza karnacja (lub po prostu opalony), gęste włosy i brwi a także opcjonalnie bujny zarost.

Faceci mają po prostu coś na kształt szablonu. Chcąc nie chcąc, aby być pożądanymi i kochanymi to musimy się w większości mieścić w te widełki które narzuca nam różowy świat kobiet.
Cała reszta nie łapiąca się w te standardy nie może nawet nazywać się mężczyznami. W oczach płci przeciwnej jesteśmy wtedy podgatunkiem który nie zasługuje na empatie a tym bardziej na szczęście. Mnóstwo takich facetów oczywiście ma partnerki, ale to raczej związki z rozsądku niż ze szczerego pożądania i miłości.

Trzeba sobie powiedzieć wprost: nie mamy szans...
  • 9
@ZdejmijTenAbazur: No nie wiem - na samej podstawie karnacji mogę powiedzieć, że to jest bzdura. Moja różowa twierdzi, że "ciemniejsze karnacje" wyglądają brudno. Ale poza tą anegdotką to poruszyłeś tutaj ważną kwestię:

Chcąc nie chcąc, aby być pożądanymi i kochanymi to musimy się w większości mieścić w te widełki które narzuca nam różowy świat kobiet.


Takie podejście to jest hit. Pożądanie i miłość, podziw i szacunek mężczyźni podporządkowali wyobrażeniu kobiet na