Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
To co najbardziej kocham w divingu to to, ze seks dostaje na wyciagniecie reki, od tak, jesli tylko go zechce. Z kobieta, ktora mi sie podoba, z ktora bede miec seks na jaki mam ochote. A zeby miec ,,darmowy'' seks to musze najpierw odbebniac pajacerke, do tego kasa na zarcie/drinki itd. Pewnosci seksu oczywiscie brak. Dlatego jak chce seksu to wybieram diving a nie tance godowe na tinderze. Nie pisze w tym temacie o zwiazku, tylko o ONS, a mialem okazje miec ONS z tindera, i powiem tyle, ze diving>tinder. Nie marnujcie czasu i pieniedzy, i godnosci na orbitowanie wokol jakiejs panny, zeby wam dala, jak macie to na wyciagniecie reki. A przyjemnosc z seksu jest taka sama.
#divyzwykopem #seks #tinder

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Dodatek wspierany przez: Wesprzyj projekt
  • 57
nsfw

Zawiera treści NSFW

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@AnonimoweMirkoWyznania: jaki sens ma pisanie z anonima kiedy każdy kto czyta #divyzwykopem i #roksa wie, że jestem diverem i wszystko co myślę w temacie już dawno powiedziałem w swoich wpisach albo gdzieś w dyskusjach?
Imho ktoś chce gównoburzę jakąś rozkręcić, mi by się nie chciało produkować znowu któregoś z rzędu wpisu o tym samym, gdzie przecież wiem jaki będzie odzew ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Czy nazywanie siebie diverem xD w jakiś sposób pozwala o sobie myśleć lepiej, niż gdyby mówić "jestem dziwkarzem"?


@agaja: ale ja o sobie w ogóle źle nie myślę, nie widzę powodu do tego. Ja w sumie zamiennie używam czasem określeń ''diver'', ''dziwkarz'', a nawet ''#!$%@?'' ( ͡~ ͜ʖ ͡°).

Bo w sunie to drugie raczej jest postrzegane negatywnie przez ogół społeczeństwa z różnych powodów. A "chodzę na
@TestoDepot: nie, nie, ja nie sugerowałam, że Ty konkretnie o sobie źle myślisz.
Ale czyść facetów korzystających z usług prostytutek mimo wszystko nie jest z siebie dumnymi i sie wstydzą - nawet na wykopie widziałam czasem takie wpisy. I bardziej mi chodziło o takie osoby.

Podobnie jak można by się czepiać o nazywanie użytkowniczki wykopu ''mirabelką'', że to przecież hurr durr śliwka.


Mirabelka brzmi ładnie. Tak uroczo <3
Czasem maz mi
Ale czyść facetów korzystających z usług prostytutek mimo wszystko nie jest z siebie dumnymi i sie wstydzą - nawet na wykopie widziałam czasem takie wpisy. I bardziej mi chodziło o takie osoby.


@agaja: u mnie coś takiego nie występuje akurat, wstyd to jest praktycznie obca rzecz dla mnie, nic co ludzkie nie jest mi obce.

Czasem maz mi tak mówi


@agaja: co kto lubi ¯\_(ツ)_/¯