Wpis z mikrobloga

@Hellvis: dużego problemu nie mam jak na polackie realia. Nie pije też 10 piw dziennie wypalajac 2 paki mb. Zdarza sie jednak czesto 2-3 piwska do kompa wypic i palić przy okazji elektroniczne ścierwo co pół godziny. Plus 2-3 kawy dziennie

Znam osoby które zrobiły sobie terapię szokową i rzuciły ten syf od ręki. Myślę że nie ma idealnego sposobu, ale o jakich kłopotach piszesz?
@Pieskor: Nie znam nikogo, kto wytrzymałby tak dłużej niż miesiąc. A główny problem jest taki, że to za duże obciążenie. Nawet na najbardziej hardcore'owych odwykach od alko, tam gdzie w leczeniu nie stosuje się żadnych leków psychotropowych, nawet tam pacjenci mogą pić kawę i palić. Nie pijesz dużo, ale ten alkohol w jakimś stopniu wpływa na gospodarkę neuroprzekaźnikową Twojego mózgu, podobnie jak kawa i papierosy. Jeśli odetniesz wszystko na raz, to
@pieskor co za bzdura, jeśli nie pije i nie pali od 3 dni to np. po nikotyne nie ma już śladu w organizmie. Więc co z neuroprzekaźnikami, już ich nie ma i jest kretynem? A jeśli występuje głód nikotynowy to jednie kilka sekund, kiedy myślimy żeby zapalić. Najgorsze 3 dni ma za sobą, organizm czysty pozostaje silna wola.
@AmelkaKupiec: Po nikotynie nie ma śladu, ale nie da się odwrócić w trzy dni wpływu używek na produkcję chociażby dopaminy. Nikotyna stymuluje produkcję tego neuroprzekaźnika i potrzeba czasu, żeby organizm po odstawieniu znów zaczął go wytwarzać w odpowiedniej ilości. Mowa tu nie o trzech dniach, tylko o kilku tygodniach zdrowego trybu życia i dobrej diety. Głód nikotynowy spowodowany jest właśnie niedoborem dopaminy w mózgu i może występować jeszcze długo po rzuceniu
@Hellvis: Przecież to kretynizm na odwykach podaje się np benzo(diazepam) bo można deliry dostać #!$%@?ło ich.
A na głód alkoholowy możesz brać benzo 2 razy w tygodniu załóżmy i tyle ale nie w ciągach.
@Krosser556677: Wiem, ale są odwyki, gdzie stosuje się jedynie słabe leki niezmieniające świadomości, relanium odpada. A benzo na głód dla alkoholika to strzał w kolano. Na początku odstawienia, przez kilka dni pod nadzorem lekarza jak najbardziej na złagodzenie objawów zespołu abstynencyjnego, ale dawkowanie sobie później w celu stłumienia głodu to prosta droga do #!$%@? się.
@Hellvis: Czy ja wiem.Jeżeli ktoś naprawdę będzie brał to tylko 2 razy na tydzień bez ciągów czemu nie? Ja aktualnie biorę 2 razy na tydzień i dzięki temu nie pije.I nie ma mowy o braniu tego 2-3 dni pod rząd wystarczy sobie poczytać temat o odstawianiu benzo na hyperrealu.To jest dramat.
+ to nie ma potencjału rekreacyjnego jedynie zabija mi głód na alko i nadal abstynencja trwa.
Napisze ci z doświadczenia
@Krosser556677: Branie na delirę to coś innego niż zabijanie głodu po dwóch miesiącach abstynencji. Moim zdaniem to jest stąpanie po cienkim lodzie i powie Ci to chyba każdy alkoholik, czy terapeuta. Konsultujesz to chociaż z jakimś lekarzem, czy tak o sobie bierzesz?
@Krosser556677: I co zamierzasz zrobić z tym dalej? Łykać już zawsze? Czy czekasz na dzień, kiedy w końcu nie poczujesz głodu alkoholowego i nie będziesz musiał sięgnąć po tabletkę? Bo taki dzień może nigdy nie nadejść, a głód alkoholowy płynnie przejdzie w potrzebę łyknięcia rolki i nawet tego nie zauważysz. Wyrobisz sobie tylko niepotrzebnie niebezpieczne przyzwyczajenie. Dwa miesiące abstynencji od alko to już sporo czasu, wystarczająco dużo, żeby wypracować sobie jakieś
@Hellvis: Stary na głód alkoholowy pomaga mi jeszcze sport regularny który nadal uprawiam.Nie napisałem że rolki.Alpre jak już.Doraźne stosowanie w niczym mnie nie uzależni i tym bardziej takie stosowanie.Pytałem się 5 ludzi na hyperrealu i mi odpowiedzieli.Jedyny problem by był.Gdybym brał to w ciągu.A tutaj się mylisz bo benzo brane doraźnie tak jak napisałem 1,2 razy na tydzień w niczym nie niszczy organizmu.A alkoholikiem będę do końca życia tego się nie
@Krosser556677: A jak zaczynałeś pić alkohol od dwóch piwek na weekend, to podejrzewałeś, że kiedyś przyjdzie taki dzień, że będziesz musiał się napić? Pewnie nie, nikt nie podejrzewał, a wielu się #!$%@?ło. Alkoholizm to choroba nałogowego regulowania emocji, Ty odstawiłeś alkohol, ale dalej te emocje doraźnie regulujesz benzo. To jest ten sam mechanizm, bo obie te substancje działają na podobne obszary w mózgu i prędzej, czy później organizm zacznie dopominać się