I znów było kombinowanie z setupem. Ja mam nadzieję, że w końcu kiedyś będę tak zadowolony ze swojej techniki, że powiem dość i będę trenować zamiast pajacować ¯\_(ツ)_/¯
Pompeczki: Sposób setupu podobny co poprzedniego ale nieco się różni. Tym razem mam obolałe mięśnie klatki piersiowej (tak pociągnęła #!$%@?) po samym treningu. Zajebista satysfakcja. Prosta rzecz, odpychamy się w sumie jednak całym ramieniem do dołu tworząc jak największą odległość między klatką, a podłogą. "Naramienniki" ściągamy w tył wypinając klatkę do przodu. Wtedy nasze ramiona przekręcamy na zewnątrz jakbyśmy chcieli coś wkręcić dołem dłoni (?), tą częścią przy samym nadgarstka do wewnątrz. To fajnie spina jeszcze bardziej naszą klatkę uzależniając pracę na niej od tego co robimy z ramionami i właśnie ten kawałek sprawił, że praca/czucie mięśni były dzisiaj takie epickie.
Podciąganie: Tutaj to w sumie jest do tzw. cipy, czeka mnie dużo solidnej nauki jeśli chcę do czegoś dojść. Wierzę, że siłę w plecach mam, pajacersko podciągnę się nawet te 8 razy z pełnym zakresem ruchu tylko bez odpowiedniej techniki i zaangażowania mięśni. Dziś pierwszy raz od dłuższego czasu na zewnątrz w celach rekreacyjnych poza spacerem z psem więc liczę na owocne godziny na drążku.
Przysiadów nie robilem, trochę popajacowałem, potańczyłem i próbowałem dynamicznych ruchów. Ważne żeby się bawić i mieć frajdę z tego co robimy.
Jak ktoś ma konkretne rady/wskazówki co robić/jakie mięśnie w jaki sposób angażować do podciągania i jest w stanie mi to szczegółowo opisać, będę cholernie wdzięczny.
Pozdrawiam i życzę dobrej nocki, samych wzrostów czystej masy mięśniowej i braku spadków (✌゚∀゚)☞
@AnonimoweLwiatko: szanuje ze progresujesz i ze fajnie idzie. Ja od tygodni trenuje poprawne pompki,pilnuje miednicy,nie rozstawiam lokci na boki a i tak #!$%@? czuje,jedynie mnie bola rece,o klatce to nie ma mowy. Ogladalem w #!$%@? tutkow i niby teoretycznie to mam doktorat a praktycznie to #!$%@?. Jak zyc #!$%@?
@Chloroform69: Jaki jest twój BF? Jak z czuciem klatki? Rozciągasz się z rana/przed ćwiczeniem? Musisz łapać czucie przed robieniem pompki, a nie robić pompki i liczyć na czucie. Ja spędziłem przy tym wiele godzin bo na WFie niestety gówno się nauczyłem ale satysfakcja ogromna (。◕‿‿◕。)
@AnonimoweLwiatko: ciezko mi ocenic jaki,nigdy nie badalem,ale daleko mi do grubasa. Aktualnie waze 76kg przy 178 wiec raczej spoko,tylko sie troche nazbieralo fatu na brzuszku. Staram sie wlasnie to wszystko robic wczesniej,a jak juz robie te pompki to #!$%@?,wygladam jak uposledzony i wszystko luzne. Nie wiem o co chodzi ale probowalem roznych cwiczen i mam wrazenie ze nigdy nie mile mitycznego „czucia miesniowego” :(
@Chloroform69: Właśnie o utrzymanie tego mitycznego czucia mięśniowego musisz rozgrywać całą walkę. Ja początkowo podczas treningu robiłem powiedzmy 20 pompek przez kilka godzin bo kiedy tylko zacząłem je robić i czułem, że to nie jest to, to przestawałem i pracowałem od nowa nad ustawieniem. Musisz całkowicie porzucić na chwilę myśl o liczeniu powtórzeń, robieniu pompek tylko skupić się na ustawieniu, na samym podpieraniu się/napinaniu mięśni klatki i różnymi ruchami swoich ramion
Jakieś dwa lata temu przeczytałem na mirko wpis o skręcie jądra, jakiś mirek opisywał. I od tego czasu mam to w głowie i jak np. układam się do spania, to zawsze zwracam uwagę, żeby nie wykonać jakichś dziwnych ruchów, żeby się nie przekręciło.
Pompeczki: Sposób setupu podobny co poprzedniego ale nieco się różni. Tym razem mam obolałe mięśnie klatki piersiowej (tak pociągnęła #!$%@?) po samym treningu. Zajebista satysfakcja. Prosta rzecz, odpychamy się w sumie jednak całym ramieniem do dołu tworząc jak największą odległość między klatką, a podłogą. "Naramienniki" ściągamy w tył wypinając klatkę do przodu. Wtedy nasze ramiona przekręcamy na zewnątrz jakbyśmy chcieli coś wkręcić dołem dłoni (?), tą częścią przy samym nadgarstka do wewnątrz. To fajnie spina jeszcze bardziej naszą klatkę uzależniając pracę na niej od tego co robimy z ramionami i właśnie ten kawałek sprawił, że praca/czucie mięśni były dzisiaj takie epickie.
Podciąganie: Tutaj to w sumie jest do tzw. cipy, czeka mnie dużo solidnej nauki jeśli chcę do czegoś dojść. Wierzę, że siłę w plecach mam, pajacersko podciągnę się nawet te 8 razy z pełnym zakresem ruchu tylko bez odpowiedniej techniki i zaangażowania mięśni. Dziś pierwszy raz od dłuższego czasu na zewnątrz w celach rekreacyjnych poza spacerem z psem więc liczę na owocne godziny na drążku.
Przysiadów nie robilem, trochę popajacowałem, potańczyłem i próbowałem dynamicznych ruchów. Ważne żeby się bawić i mieć frajdę z tego co robimy.
Jak ktoś ma konkretne rady/wskazówki co robić/jakie mięśnie w jaki sposób angażować do podciągania i jest w stanie mi to szczegółowo opisać, będę cholernie wdzięczny.
Pozdrawiam i życzę dobrej nocki, samych wzrostów czystej masy mięśniowej i braku spadków (✌ ゚ ∀ ゚)☞
#mikrokoksy #kalistenika