Wpis z mikrobloga

@AnonimoweLwiatko ja żałuję, że nie wbijałen kiedy meta mniej urozmaicona była :D teraz już na 10 gier 6-7 różnych decków na przeciwko, a że nie lubię grywać bezmózgim wysokim w/r to też Galakrond Rogue mi podszedł. Obecnie w diamencie 57-49, więc niby na plus, ale dłuższe passy przegranych czy 15 gier z rzędu win/lose/win/lose mnie jakoś zniechęcają ( ͡° ʖ̯ ͡°) a to oznacza, że do legendy
  • Odpowiedz
Co do przegranych to w sumie nie przegrałem więcej niż 3 pod rząd i to zawsze było combo Hunter/Demon Hunter. Z deckiem można poeksperymentować choć z aktualną metą sobie radzi. Najgorzej jak masz #!$%@? early na Huntera/DH. To już w ogóle możesz klikać przycisk Poddaj się bo nic z tego nie będzie. Problemy z Druidem i Szamanem są takie, że jak już oni dojebią board to nie masz czym tego wyczyścić. Żadnego
  • Odpowiedz
@simoneczek_pl: Highlander ma ten problem, że masz każdej karty tylko jedną sztukę więc dużo ciężej o odpowiednie przygotowanie do konkretnego match upu. Poza tym są karty których duplikaty warto trzymać. SI:7 i Szubrawiec Ligi Z.Ł.A dla tego przykładu. Kota teoretycznie można wymienić na są magini 1 many 2/2 żeby walczyć lepiej o stół i się wymieniać ale często taki tauncik czy zryw z rebornem ratują sytuacje na stole ( ͡
  • Odpowiedz