Wpis z mikrobloga

Kiedyś Tracz po mistrzowsku dojechał tulczyńskiego rolnika, który nie chciał mu sprzedać swojej ziemi, bo niby jego z dziada pradziada i chce tam po wiek wieków gospodarzyć. W swoim misternym planie doniósł na niego do organów administracji państwowej, że ten nielegalnie wyciął drzewa na swoim polu co było zresztą zgodne z prawdą. Dopieprzyli mu taką grzywnę, że się chłopina nie pozbierał. W efekcie ziemia i chałupa trafiła na licytacje komorniczą, całą wieś pod przewodnictwem księdza proboszcza Antoniego zbierała hajsiwo, co by się zgadzało i ziemi chłopu nie odebrali. Nikt nie domyślał się, że to robota Tracza Janusza, który przebił ofertę wszystkich, zdobył co chciał, a w chałupie celem ostatecznego upodlenia niepokornego rolnika otworzył burdel o wdzięcznej nazwie "Ojcowizna". Tak właśnie wgniatał w podłoże swoich wrogów Tracz Janusz, najczarniejszy z czarnych charakterów polskich seriali. Niejaki Waldemar Jaroszy to mu może buty czyścić.

#pasta #slowonaniedziele #heheszki #plebania #tracz
Antidotum119 - Kiedyś Tracz po mistrzowsku dojechał tulczyńskiego rolnika, który nie ...

źródło: comment_1587284190jLqO23Io5PeUPo1bPX0xcO.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

miałem przyjemność poznać Pana Tracza (znaczy aktora który go grał) patrzeć jak pracuje i grać z nim w jednym filmie (ʘʘ) wspaniała osobowość, choć jest to człowiek raczej zamknięty człowiek, wokół którego unosi się aura tajemniczosci


@depcioo: dodaj jeszcze ze aktor od Tracza jest gleboko wierzacym katolikiem ktory uczestniczy w zyciu swojej parafii, i lokalne babcinki mogly ku swemu zdumieniu trafic na "rekolekcje z Traczem" -
  • Odpowiedz