Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Hej mirki, pracuję w aptece w pewnym dużym polskim mieście i mam do was drobny apel.
Proszę, jeśli nie musicie wybierać się do apteki, to skorzystajcie z apteki internetowej, albo jednorazowo zróbcie większe zakupy, byleby nie dymać do apteki codziennie. Już wystarczająco mamy użerania się z babami lat 60 które jednorazowo przynoszą trzy pliki recept ( ͠° ͟ʖ ͡°) To co się ostatnio #!$%@? to woła o pomstę do nieba.

Kolejka jest codziennie, zawsze, od rana do samego zamknięcia lokalu. Ostatnio ja otwierałem lokal i spóźniłem się 5 minut, to pod apteką już czekała baba z receptami i przywitała mnie pytaniem czy zamierzam otwierać dziś w ogóle bo ona już 15 minut czeka na zimnie (16 stopni borze drogi) i ona ma chore kolana więc czekać nie może, a w ogóle to sobie właśnie przypomniała że się spieszy i mam ją bez kolejki obsłużyć, na co oczywiście wzburzyli się inni w kolejce że oni też sprawy do załatwienia mają.
No ja #!$%@? ( ) jakby nie było specjalnych godzin dla seniorów.

Są ustawione barierki przed kasą po to aby nie podchodzić za blisko do lady. To ludzie je #!$%@? odsuwają i przechodzą, bo oni muszą się na ladzie oprzeć. Czemu? Nie wiem, bądź co bądź inaczej nie mogliby mi charczeć trudnych nazw leków prosto w mordę, opluwając całą przyłbicę którą muszę czyścić na zapleczu. Ja wiem, że taka moja praca, ale człowiekowi nerwy puszczają jak trzeci raz przychodzi ktoś bez maski, bez rękawiczek i poproszony o zachowanie dystansu od lady pyta
a co pan taki opryskliwy hehe po cos te szyby macie nie hehe ja to chory nie jestem dobrze sie czuje

Tylko w piątek obsłużyłem nie 2, nie 3 a 4 młode #rozowypasek które przychodza i prosza zeby im gablote z kremami otworzyć bo one muszą sobie coś pod oczy wybrać. Wybierają 15 minut, doskonale wiedząc, że na zewnątrz jest sznur ludzi z dużo ważniejszymi sprawami. Zapraszam #!$%@?ć do rossmana, albo przez internet kupić. Nie trzeba tego w czasie globalnej pandemii w aptece załatwiać. Nie mówiąc już o ludziach którzy nie rozumieją tego, że niektórych leków po prostu brakuje i że ja w tej sprawie gówno mam do gadania, nie wyczaruję im leku jeśli nie ma go w hurtowni. Taki napinacz potrafi zrobić burdę o jakiś gównolek, wcale nie konieczny dla jego życia/zdrowia, bo on chce kupić teraz, bo jutro bedzie w kolejce stał znowu i mam zamówić i #!$%@? że sie nie da, musi się dać a jak nie to on do szefa dzwoni.

Wiem, że to wszystko wydaje się przerysowane, ale uwierzcie mi że tacy ludzie zawsze są, po prostu zwykle jest ich mniej. Teraz, bóg wie czemu, przychodzą kolejkami po gówniane suplementy albo witaminy, czasem z moją ulubioną prośbą, "coś na wirusy/odporność poproszę" ¯_(ツ)

Uważajcie na siebie, ale proszę, odpuśćcie sobie żelki witaminowe w tym miesiącu. Obiecuję, że będą też za miesiąc ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#koronawirus #ncov2019 #covid2019 #pracbaza #apteka

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: TheMan
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Hej mirki, pracuję w aptece w pewny...

źródło: comment_1587234592qz8mgbvVpNAibqZDb19G5i.jpg

Pobierz
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania: i tak seniorzy mają swoje godziny senioralne podczas, których nikt poniżej 65 roku życia nie zostanie obsłużony /wpuszczony do sklepu, więc bez przesady. Może dla tych osób taki krem pod oczy jest ważny. W tym całym cyrku musimy też zadbać o dobre samopoczucie psychiczne, bo powariujemy wszyscy.