Wpis z mikrobloga

Dzisiaj się gorzej czułem i wymiotowałem razem z krwią, do tego cały czas odrywała mi się flegama z płuc więc często nie koniecznie kaszlałem co chrząkałem więc stwierdziłem że pojadę do szpitala, na drzwiach tabliczka że osoby u których występuje katar, kaszel, gorączka proszeni są do innego wejścia, no to mówię dobra #!$%@? pójdę tam, tak dla bezpieczeństwa innych gdyby się okazało że mogę mieć jakiegoś wirusa, oczywiście przed drzwiami informacja że proszę dzwonić w dzwonek, dziwnie jeden raz mija 5 min i nikt nie przychodzi to dziwnie znowu, mijają 2 min i nic, dziwnie 3Ci raz nic, to myślę #!$%@? znajdę nr telefonu do szpitala i przedziwnie, biorę dziwnie odbiera lekarza i mówię, że pojawiły się wymioty i po nich krew, oraz mam tam kaszel i odksztuaszam wydzielinę xD Lekarz jak to usłyszał to już że mam WYSOKIE, POTĘŻNE prawdopodobieństwo koronawirusa i że mam jechać do najbliższego szpitala zakaźnego oddalonego o 60 km bo tu mnie nie wpuszczą bo zaraz się okaże że mam i zamkną cały szpital xD #!$%@? #!$%@? dziwnie do szpitala we Wrocławiu, odbiera całkiem miła pani przeprowadza ze mną wywiad i mówi że nie ma żadnych rzeczy wyskakujących na koronawisa, ale jeśli chce to mogę przyjechać, chociaż istnieje większe ryzyko że tam coś złapie, ale jeśli nic nie wskazuje że mam, ale na szczycie jest gastrologiem i zaczęła mi mówić że na jej to problem gastrologiczny skoro mam refluks i przepuklinę na żołądku i dziwne że nie chcieli mnie wpuścić do normalnego szpitala.
Jak widać cały ten kraj jest z dykty i papieru, pozdrawiam.
#medycyna #krajzdykty #polska może trochę #koronawirus i #afera bo jednak mimo tego że wymiotowałem krwią to odmówiono mi pomocy medycznej
  • 1
@PrezesHistorii: Ja tydzień temu już też myślałem że mnie garnitur z drewna i piasek wzywa, obudziłem się z 38,2, ledwie stałem na nogach i jak kaszlem to zobaczyłem krew, nie dużo kropeczki już myślałem że to koniec, miałem ropień na zębie a krew z ropnia,. dopiero się jorgnalem pod wieczór myjąc zęby jak zacząłem pluć krwią