Wpis z mikrobloga

@waffe1
@LZBNZ
@kloner11
@czeczen123
Uwaga odpowiadam dlaczego ta metoda nie jest niebezpieczna. W butli nie ma tlenu. Jedyne co się będzie palić to to co ucieka przez nieszczelność i tylko to! Czyli prawie nic. Nie ma szans, że butla wybuchnie, bo jak wspomniałem nie ma w niej tlenu. Tlen także nie "cofnie" się do butli, bo jest w niej większe ciśnienie niż w waszym pokoju, więc tlen nie popłynie pod prąd.
Jesteście
@Wygryw_pospolity Teoria jak najbardziej szłuszna i prawdziwa. Tylko nie chodzi tu o zagrożenie wybuchem. Gaz przed reduktorem ulatnia sie dość niekontrolowanie. Najlepszy przykład to wielkość płomienia z palnika; takiego do nagrzewania papy albo opalania świni. Przy metodzie na zapałkę mozna pozbawić sie w najlepszym wypadku włosów na ręce, a ci so sie nachylaja nad butla; rzęs, brwi, grzywki i skory na twarzy. Polecam metodę na słuch, węch, specjalne pianki albo pianę z