Wpis z mikrobloga

@WujekGraczyk: oj tak, kompot z suszek to nie jest doznanie dla każdego podniebienia, a jak pokazuje Twój przykład próby przyzwczajania od dziecka nie zawsze działają. Odchodząc od wędzonych klimatów trzymając się jednak takich smakowych mindfucków: co powiecie na żur zamiast kawy do wielkanocnego śniadania?