Z okazji świąt macie tu całkiem kozacki art dimetrodona z ARK.
Dla ciekawych, co to za dinozaur: TO NIE DINOZAUR.
Dimetrodony to rodzaj mięsożernych synapsydów (niegdyś nazywanych "gadami ssakokształtnymi", ale długo by mówić - to w meeeega skrócie inna grupa zwierząt, już nie gady, jeszcze nie ssaki, definitywnie nie dinozaury, uznajcie je pokrótce za formy pośrednie), żyjących 1290-265 mln lat temu (są podawane różne zakresy, gdyż paleontolodzy - co za niespodzianka - nie mogą się tu zgodzić), czyli prawie aż do wymierania permskiego, po którym dinozaury zaczęły przejmować władzę nad światem. Dzieli je, tak ogółem, kilkadziesiąt milionów lat.
Większość znanych skamieniałości dimetrodonów pochodzi z Ameryki Północnej. Z powodu charakterystycznych zębów uznaje się, że były top-drapieżnikami swoich czasów (przynajmniej duże gatunki - mniejsze dimetrodony mogły pełnić inne role, jak np. wielkie koty typu lew i mniejsze kitku typu karakal).
Generalnie najbardziej charakterystyczny w wyglądzie dimetrodonów był żagiel na plecach - do dzisiaj cholera wie, czemu służył. Z badań wynika, ze istota zbita kości żagla mogła być bardzo dobrze ukrwiona, co rozpowszechniło hipotezę, że żagiel służył do regulacji temperatury (dimetrodony były raczej zmiennocieplne). Są też teorie co do wykorzystania go do rozróżniania między płciami, rywalizacji samców o samice czy straszenia przeciwnika. Pewnie nigdy się nie dowiemy.
Za każdym razem, gdy mówicie, ze dimetrodon to dinozaur, umiera jeden mały kotek, więc pls stahp.
@Tiszka: no wlasnie, bo wtedy nawet jeszcze owadow nie bylo. Co do zmiennocieplności to wcale nie jest pewne. Zyly w czasie gdy pojawialy się pierwsze (nastarsze znane nam) zwierzeta stalocieplne i dimedrodon także mógł być stałocieplny, lub częsciowo stalocieplny. Wiemy to po strukturze kosci. Mogł takze mieć wlosy. Co prawda niemal na pewno mial luski na brzuchu (odnalezlismy ich slady u gatunku pokrewnego) to posiadal jednak rozwiniętą część mozgu odpowiedzialną
@orkako: Z tą stałocieplnością generalnie nie jestem przekonana. Niby mówi się, że już ofiakodon mógł być stałocieplny, ale nadal trwają przepychanki na tym polu. Z drugiej strony mamy przecież stałocieplną rybę... Więc czekam na więcej badań :D
@Tiszka: Ale w Lego dimetrodon był w serii Dinosaurs, a teraz mi mówisz, że okłamali mnie, bo to nie dinozaur? Dobrze, że wtedy wybrałem iguanodona, ten przynajmniej dalej jest dinozaurem.
@Tiszka: Rozumiem, że masz na myśli strojnika. Ta ryba utrzymuje temperaturę ciała tylko o parę stopni C' niż otoczenie. Z tego co czytam z podanego przez ciebie linku, to stałocieplność ophiacodona określono na podstawie gęstości kości. To jedyna metoda na podstawie której jesteśmy w stanie stwierdzić stałocieplność u wymarłych zwierząt i z tego co wiem, jest ona bardzo skuteczna, ale nie można za jej pomocą stwierdzić szczątkowej stałocieplności jak na przykład u wspomnianego strojnika. Oznacza to, że częściowa stałocieplność może być jeszcze starsza. Teraz doczytałem do końca i dokładnie ten sam wniosek jest stawiany na końcu artykułu:
Ophiacodon pojawił się na Ziemi bardzo krótko po tym, jak przodkowie ssaków i gadów rozeszli się. Oznacza to, że był on blisko spokrewniony z ostatnim wspólnym przodkiem tych dwóch grup, co wyjaśnia dlaczego wygląda tak gadzio, będąc jednocześnie bliżej nas ludzi niż jaszczurek w drzewie życia.
Fakt, że był on już ciepłokrwisty, oznacza więc, że potencjalnie mógł on również odziedziczyć tę cechę po tym ostatnim wspólnym przodku , który był jednym z pierwszych kręgowców lądowych, które ewoluowały. Oznaczałoby to, że wszystkie zimnokrwiste gady dzisiaj faktycznie rozwinęły swoją zmiennocieplność jako adaptację, a nie jako stan prymitywny. Może to zabrzmieć kontr-intuicyjnie, ale jeśli pamiętamy, że mogą one przeżyć na mniejszej ilości pokarmu i uśpić w trudnych okresach, to mogło to być zaletą.
Na razie jest to jednak tylko spekulacja. Dopóki nie znajdziemy rozstrzygających dowodów na poparcie tej teorii, bezpieczniej jest założyć, że Ophiacodon był jednym z pierwszych stworzeń, które opracowało ten przełom, który pozwala nam w zabawny sposób robić anioły na śniegu, zamiast spać przez
@orkako: Yup, strojnik. I te kilka stopni więcej to nadal stała ciepłota ciała i sensacja naukowa. Co do dinozaurów - zawsze zastanawiało mnie to w przypadku zauropodów. Tak duże zwierzęta o stałej, stosunkowo wysokiej temperaturze - bez "systemu chłodzenia" oceanem jak wieloryby - zdają się nie być dobrym pomysłem (・へ・)
@Laszl0: Najstarsze skamieniałości, które z dużą pewnością należą do drzew, datuje się na około
Tak duże zwierzęta o stałej, stosunkowo wysokiej temperaturze - bez "systemu chłodzenia" oceanem jak wieloryby - zdają się nie być dobrym pomysłem (・へ・)
@Tiszka: Racja, ale naukowcy już przy pierwszych badaniach kości pod kątem stałocieplności dinozaurów zauważyli coś dziwnego. Większość dużych dinozaurów widocznie z wiekiem zatracała stałocieplność, a ciepłotę ciała utrzymywali dzięki gigantotermii. Piszę większość, bo przebadano kilka dużych dinozaurów z okolicy bieguna i tam były
#powodz #polska #beka #heheszki Wyobrazcie sobie, ze w tym chlewie obsranym gownie. Straz ma jeszcze takie wozy xD. Brakuje jeszcze koni a z tyłu sprzęt strazacki
Dla ciekawych, co to za dinozaur: TO NIE DINOZAUR.
Dimetrodony to rodzaj mięsożernych synapsydów (niegdyś nazywanych "gadami ssakokształtnymi", ale długo by mówić - to w meeeega skrócie inna grupa zwierząt, już nie gady, jeszcze nie ssaki, definitywnie nie dinozaury, uznajcie je pokrótce za formy pośrednie), żyjących 1290-265 mln lat temu (są podawane różne zakresy, gdyż paleontolodzy - co za niespodzianka - nie mogą się tu zgodzić), czyli prawie aż do wymierania permskiego, po którym dinozaury zaczęły przejmować władzę nad światem. Dzieli je, tak ogółem, kilkadziesiąt milionów lat.
Większość znanych skamieniałości dimetrodonów pochodzi z Ameryki Północnej. Z powodu charakterystycznych zębów uznaje się, że były top-drapieżnikami swoich czasów (przynajmniej duże gatunki - mniejsze dimetrodony mogły pełnić inne role, jak np. wielkie koty typu lew i mniejsze kitku typu karakal).
Generalnie najbardziej charakterystyczny w wyglądzie dimetrodonów był żagiel na plecach - do dzisiaj cholera wie, czemu służył. Z badań wynika, ze istota zbita kości żagla mogła być bardzo dobrze ukrwiona, co rozpowszechniło hipotezę, że żagiel służył do regulacji temperatury (dimetrodony były raczej zmiennocieplne). Są też teorie co do wykorzystania go do rozróżniania między płciami, rywalizacji samców o samice czy straszenia przeciwnika. Pewnie nigdy się nie dowiemy.
Za każdym razem, gdy mówicie, ze dimetrodon to dinozaur, umiera jeden mały kotek, więc pls stahp.
#paleontologia #paleontologiaboners #zwierzaczki #biologia #dinozaury #gruparatowaniapoziomu
Komentarz usunięty przez moderatora
Dobrze, że wtedy wybrałem iguanodona, ten przynajmniej dalej jest dinozaurem.
Teraz doczytałem do końca i dokładnie ten sam wniosek jest stawiany na końcu artykułu:
@Laszl0: Najstarsze skamieniałości, które z dużą pewnością należą do drzew, datuje się na około
@Tiszka: Racja, ale naukowcy już przy pierwszych badaniach kości pod kątem stałocieplności dinozaurów zauważyli coś dziwnego. Większość dużych dinozaurów widocznie z wiekiem zatracała stałocieplność, a ciepłotę ciała utrzymywali dzięki gigantotermii. Piszę większość, bo przebadano kilka dużych dinozaurów z okolicy bieguna i tam były
Jakby było super, gdyby dało się to jakoś sprawdzić na żywym organizmie :D
@Tiszka: Nie wiem, bardzo możliwe.