Wpis z mikrobloga

@wielkiparasol: Jak drukujesz ABS, PP, Nylon. to śmierdzi trochę, PLA, PETG, nic nie czuć. Mam w mieszkaniu Anycubic 4max pro z zamkniętą komorą i filtr na wylocie, więc drukuję wszystko bezzapachowo i po cichu. Wcześniej miałem samoróbkę - klon Prusa I3 to było głośniej i czasem mi coś zaleciało, więc przewiozłem ją do pracy i kupiłem sobie zamkniętą.
@wielkiparasol: zapach czuć tylko w przypadku ABS lub innych materiałów typu ASA, Nylon, Flex, Polipropylen, Policarbon itp.
Najczęściej jednak drukuje się PLA które śmierdzi bardzo delikatnie, nastomiast PET-G nie śmierdzi wcale. Jednak to nie znaczy, że brak smrodu to brak trujących substancji, te są zawsze tylko nie zawsze da się je wyczuć :)
@wielkiparasol: Nie popadajmy w paranoję. W miarę zjadliwa wentylacja lub otwarte okno (dla większości materiałów jest to rybka) i masz po temacie. Wyobraźnia działa ale problem w rzeczywistości nie istnieje.
Wiem, że kiepski dowód, ale od kilku lat drukuję w mieszkaniu (teraz drukarka ma oddzielne pomieszczenie ale wcześniej w kawalerce) i nic mi nie jest.
@wielkiparasol: to się kuma. wstawiłem ostatnio do chaty oczyszczacz powietrza Fylypsa, jak zdmuchnę świeczkę w pokoju to #!$%@? licznik na 100-105 jednostek i oczyszczacz na pełne obroty przez kilka minut, jak drukuję to nawet nie rusza. Ale nie wiem czy to miarodajne :P.