Wpis z mikrobloga

@2906518 Miałem taką sytuację. Mieszkam od 15lat przy PKP w "Koziej Wólce". Wracam sobie ze szkoły po 9h ciężkich zajęć, przez skróty obok torów, którymi chodziłem 8 lat. Nagle zza PKO wyłania się postać policjanta, który wpierw patrzy w lewo. Słyszy 10 #!$%@? patusu(do tego naćpanych jakimś czarnym haszem xD), po czym patrzy się w prawo i widzi mnie. Jak myślicie, do kogo podszedł i zaprosił do radiowozu? (
via Wykop Mobilny (Android)
  • 18
@LechuZMechu: no to ja miałem coś takiego, byłem może w gimbazie a może i młodszy, siedliśmy sobie w dzień z ziomkiem na ławce na której zawsze patusy chlaly alko i imprezowali. Podjechał radiowóz, przeszukali nas i sprawdzili czy mamy nie kradzione telefony xD a jak patusy wieczorem chlali to nawet patrol nie przyjeżdżał, ojciec kiedyś dzwonił do nich w tej sprawie to powiedzieli że zaraz wyślą kogoś i #!$%@? wysłali xD