Wpis z mikrobloga

Ojciec właśnie stwierdził, że powinni odwołać matury i przyjmować na studia na podstawie świadectw ze szkoły średniej xD matka i siostra go popierają, a ja jeden tłumaczę jakie to by było niesprawiedliwe. Oczywiście wjazd na mnie, że co ja tam wiem, zawsze muszę mieć rację, muszę się mądrzyć, będę miał własne dzieci to zobaczę (tylko co?) itp. Dodam, że jako jedyny w rodzinie mam wyższe wykształcenie, a pewnie nie dostałbym się nas studia techniczne ze średnią 3.0 na koniec licbazy. Cała sprawa nie dotyka nas osobiście, po prostu staram się myśleć z perspektywy maturzystów i tego w jakiej sytuacji się znaleźli. Zapraszam do dyskusji, bo może nie mam racji, a nauczyciele są zawsze sprawiedliwi, a poziom w szkołach równy. Moim zdaniem, już sensowniejsze byłyby egzaminy wstępne na uczelnie, o ile niemożliwe będzie zorganizowanie matur przed rokiem akademickim.
#matura #koronawirus
  • 67
  • Odpowiedz
Nie może być egzaminów wstępnych, bo co jeśli ktoś aplikuje na 3 uczelnie, każda odległa o 300 km od siebie? Ma jeździć do każdej specjalnie po to aby napisać egzamin? Bezsens. Konkurs świadectw też bezsensu, bo nie zmienia się zasad w czasie gry, dużo osób miało wywalone w szkołę przez cały okres nauki bo wiedzieli że liczy się tylko matura. W szkole x ktoś ma luz i ma z polaka 5, w
  • Odpowiedz
@Ravastin: Nigdy nikomu nie dogodzimy. Ktoś może mieć świetną średnią, ale matury mu słabo pójdą tak samo z egzaminami wstępnymi też mogą mu słabo pójść. Dlatego co by nie zrobili zawsze będą głosy żalów i sprzeciwów. Jednak masz racje jak ktoś chce pójść na konkretny kierunek to będzie się bardzo starał na maturze by mieć jak najlepszy wynik. Natomiat masz racje, że średnia byłaby niesprawiedliwa bo dużo nauczycieli ma swoich
  • Odpowiedz
a co jest niesprawiedliwego w tym, że pierwszeństwo w przyjęciu na studia będą mieli prymusi?


@MiedzygalaktycznyMors: może dlatego, że ja po biolchemie mam w przypadku konkursu świadectw większą szansę żeby dostać się na prawo bo miałem 6 z historii i wosu? ( ͡° ͜ʖ ͡°) weź trochę pomyśl
  • Odpowiedz
jeśli zrobiliby matury online to nawet w małej części nie byłyby tak obiektywne, jak normalne.


@MiedzygalaktycznyMors: wiadomo, wtedy 1000 zł i robie maturkę na 100% z moim korepetytorem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
no chyba, że przysłaliby milicjantów albo innych żołdaków aby nas pilnowali
  • Odpowiedz
@stefan_pmp: egzaminy wstępne wcale nie są lepszą opcją podczas epidemii. Na kierunek x jest do 20 osób na miejsce, załóżmy, że miejsc jest ok. 60. Czy egzamin, który wymaga zgromadzenia ponad tysiąca osób z całej Polski w jednym miejscu jest bezpieczniejszy od matury, którą każdy z tych uczniów pisałby w szkole w swoim rodzinnym mieście? zdaje sobie sprawę, że takie hipotetyczne egzaminy wstępne odbyłyby się we wrześniu/październiku, ale nie oszukujmy
  • Odpowiedz
@Ravastin: masz rację, jedynie ty myślisz, nie przejmuj się (to nie ironia, czy sarkazm). Też tak mam, jak w domu rodzinnym wejdę w dyskusję. :)

Najsprawiedliwiej? Zrobić matury gdy będzie to bezpieczne i tyle. Każda inna opcja będzie krzywdząca dla kogoś.
  • Odpowiedz
@Sz4r4_m: Egzamin wstępny jest ogólnie posranym pomysłem a w czasie epidemii tym bardziej. Nie ma sensu dodatkowo utrudniać życia wszystkim - jedyną sensowną opcją jest przesunięcie matur. W normalnym trybie sprawdzanie matur trwa ok miesiąca więc nawet jeśli w tym roku maturę zorganizowałoby się w lipcu/sierpniu to nadal we wrześniu mogłaby się odbyć normalna rekrutacja na studia (bez drugiej tury uzupełniającej) i w październiku normalnie zacząłby się rok akademicki.
  • Odpowiedz
Moim zdaniem, już sensowniejsze byłyby egzaminy wstępne na uczelnie, o ile niemożliwe będzie zorganizowanie matur przed rokiem akademickim.


@Ravastin: szukasz sensu w decyzjach naszej władzy.... to nie ma sensu.

zgodzę się, powinny być wstępne na uczelnie w aktualnej sytuacji.
  • Odpowiedz