Aktywne Wpisy
JeszczeZyje +109
też nigdy nie włączaliście muzyki na głośnikach przy innych? Nawet we własnym pokoju. Zawsze się wstydziłam i nikt nawet nie wie czego słucham
#przegryw ##!$%@?
#przegryw ##!$%@?
Skopiuj link
Skopiuj linkWykop.pl
Jak radzicie sobie z długotrwałym stresem czy zdenerwowaniem, żeby nie wybuchnąć?
Mam małe dziecko, około miesiąca, wchodzi chyba powoli w czas kolek, bo już któryś dzień z rzędu mamy wieczorem jazdy i 2 godziny krzyku prawie non stop. I jest to denerwujące, już 2 razy złapałem się na tym że do dziecka krzyknąłem, ale ze zdenerwowania, nie w celu uspokojenia go. Czuję się z tym okropnie i chcę zrobić coś żeby zacząć sobie z tym radzić i dłużej wytrzymywać.
Macie jakieś rady co z tym zrobić i jak sobie pomóc żeby te sytuacje się nie powtórzyły? Jak ćwiczyć cierpliwość?
#dzieci #dziecko #rodzicielstwo #pytanie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Pamiętaj że Twoja żona jest zmęczona niemniej od Ciebie, spróbuj przekuć negatywne emocje w troskę wobec niej. Za każdym razem gdy wstajesz do dziecka od 3 w nocy to przedewszystkim po to, żeby kobieta którą kochasz najbardziej mogła pospać w spokoju, a nie żeby
@AnonimoweMirkoWyznania: wrzucaj za każdym razem 10 zł do świnki skarbonki jak się na tym złapiesz. A na serio to jak wyzej, nie ma żadnej rady, musisz się kontrolować i tyle. Odpoczynek też jest ważny i zmiana tak jak koleżanka pisze. Ja wracając z pracy mam na pewno więcej cierpliwości do dzieci niż żona po całym dniu.
Aby kontrolować czy gdzieś sie nie zgubiłem to sobie odnotowuje podniesienie głosu ba synów w appce Last. Aktualnie mam 71 dni :)
Aby noe krzyczec dbam o higiene wlasna: wysypianie, dobre odżywianie, ruch, zarządzanie stresem i zapewnienie wsparcia (nianie).
Polecam tez ksiazke „Twoja zlosc krzywdzi dziecko” Ona pomaga zrozumieć pewne zachowania dzieci co pomaga
Ja na kolki u swoich podawałam im espumisan, kładłam na brzuszku i podkulałam im nóżki.