Wpis z mikrobloga

Fajny wpis - nie jestem autorem, pochodzi z forum #radiosamiec

Tupac jest ofiarą tego, co nazywam syndromem sukcesu - kobiety miały go głęboko w dupie, dopóki nie stał się sławny, bogaty i rozchwytywany, a że głupi nie był, to wiedział, że każda taka typiara, to zwykła ściera lecąca na jego personę, a nie na niego, więc traktował je adekwatnie do tego, co sobą reprezentowały.



I słusznie, bo gdzie one były, gdy był na dnie? Natomiast gdy sytuacja się odwróciła, to nagle Tupac stał się taki adorable!



Kobiety tego nie rozumieją, bo rzadko kiedy spotykają się ze związkowym ostracyzmem mimo wykładania serca na tacy i szczerych intencji (nawet najgrubsze i najbrzydsze nie mają problemów ze znalezieniem jakiegoś faceta), a ich sukces matingowy zależy od tego, jakie są, a nie co mają. W przypadku facetów jest odwrotnie - liczy się, co mają, a nie jacy są (pomijając patologie of course), co jest po prostu krzywdzące, bo ktoś, kto Tobą gardził rok temu, nagle chce Ci wskoczyć na #!$%@?, gdy osiągnąłeś jakiś sukces.



Na samą myśl mnie bierze obrzydzenie, a żadnego sukcesu nie osiągnąłem.


To typowa taktyka większości kobiet - nie interesuje ich bycie na starcie wyścigu i dopingowanie faceta, tylko czekają na gotowe na mecie na tych, co dobiegną.


Na facetów to działa jak płachta na byka i potem traktują każdą taką kobietę jak zwykły wór na spermę.

Nie bez kozery mówi się, że na szczycie czeka samotność.


Od czasu do czasu zdarzają się perełki pokroju Dee Devlin (żona Conora McGregora), która wierzyła w swojego faceta i jego sukces, a przy tym pomagała mu, jak tylko mogła (jeśli wierzyć doniesieniom, on #!$%@?ł na zasiłku i ćwiczył, a ona utrzymywała ich oboje), a teraz żyje jak pączek w maśle i razem spijają śmietankę, śpiąc na dolcach.


To jest właśnie "cool female", o której Tupac mówi w czwartym cytacie od góry, ale takich kobiet już nie robią. #smuteczek"**

#blackpill #redpill #mgtow #przegryw #p0lka #stulejacontent #blackpillraw @Blackpill_RAW
@Thachi @DizzyEgg #takaprawda #tupac #bekazprzegrywow #bekazrozowychpaskow #logikarozowychpaskow
N.....y - Fajny wpis - nie jestem autorem, pochodzi z forum #radiosamiec 

Tupac je...
  • 20
  • Odpowiedz
I słusznie, bo gdzie one były, gdy był na dnie?


@Nudziarz-Spokojny: W ramionach innego faceta. Gdy był na dnie był słaby a słabość u faceta powoduje wymioty, obrzydzenie i wyłączenie popędu seksualnego u kobiet. Nie ma popędu seksualnego to nie ma powodu sie wiązać.
A jak u faceta pojawi sie słaba i kasa (czyli te słynne zasoby) no to taka cizia chętnie się podłączy pod sukces wizerunkowy i finansowy faceta,
  • Odpowiedz
@Nudziarz-Spokojny: Zdarzało mi się myśleć o ludziach sukcesu w ten właśnie sposób, że mają wszystko, ale w swojej sytuacji dobrobytu są w zasadzie skazani na obecność ludzi obłudnych. Gdzie taki ktoś znajdzie prawdziwą miłość? Chyba tylko jak będzie się podszywał pod kogoś innego.

Z drugiej strony w mojej sytuacji też nie mogę znaleźć drugiej połówki, więc pod tym względem jest i tak źle i tak niedobrze. ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@PanDarcy: Miałem identyczne przemyślenie, jeśli osiągasz fortune, to na szczere uczucia możesz liczyć tylko od kogoś zbliżonego do Ciebie poziomem finansowym, wtedy takiej 2 grubej rybie p0lce nie zależy by złapać bogacza sławnego bo sama taka jest.
  • Odpowiedz
to na szczere uczucia możesz liczyć tylko od kogoś zbliżonego do Ciebie poziomem finansowym


@Nudziarz-Spokojny: No właśnie nie tak do końca. Ludzie wtedy parują się z tymi o podobnym statusie i bogactwie, ale to nadal nie jest gwarant szczerej miłości. Najlepszych przyjaciół poznaje się w biedzie i z miłością jest podobnie. Jak bogaty weźmie bogatego, to jest nadal spora szansa, że ten by go zostawił, gdyby drugiemu powinęła się noga.
  • Odpowiedz
Nic nie jest gwarantem "szczerej miłości"


@Nudziarz-Spokojny: Wiadomo, ale tu chodzi o to, że dużo lepiej bym się czuł, gdybym poznał swoją partnerkę w swojej najgorszej godzinie, niż w najlepszej. Skoro chciała być ze mną wtedy kiedy było źle, to jednak jakiś fundament już jest i człowiek śpi spokojniej.
  • Odpowiedz
@PanDarcy: Ale nie poznasz bo takie coś nie istnieje. Jesteś nakarmiony bajkami Disneya. Żadna k0bieta nie chcę faceta w jego najgorszym momencie życia tylko w najlepszym. A jak w trakcie związku go nie zostawia mimo problemów - dlatego że liczy na jego powrót do kondycji i dalsze przynoszenie emocjonalnych lub finansowych (lub) benefitów. Wszystko jest interesem.
  • Odpowiedz
@Nudziarz-Spokojny: Kto jak kto, ale 2pac zawsze był tym lubianym i uznawanym za duszę towarzystwa, więc nie do końca się zgadzam.Pooglądaj/przeczytaj wywiady z jego nauczycielami/kolegami ze szkoły, z podwórka
  • Odpowiedz
@KolejnyWykopowyJanusz: masz pan dowud ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Vexolq: dokladnie, przecież wystarczy się minimalnie zainteresować aby zobaczyć że od zawsze mu zazdrościli. Nawet tego, że jest mniej czarny niż inni (xd) Grał w teatrze i mógł mieć dupeczek ile chciał, miał charyzmę jak lider. Fortuna przyciągnęła suki, to wiadome.
  • Odpowiedz
Od czasu do czasu zdarzają się perełki pokroju Dee Devlin (żona Conora McGregora), która wierzyła w swojego faceta i jego sukces, a przy tym pomagała mu, jak tylko mogła (jeśli wierzyć doniesieniom, on #!$%@?ł na zasiłku i ćwiczył, a ona utrzymywała ich oboje), a teraz żyje jak pączek w maśle i razem spijają śmietankę, śpiąc na dolcach._**


@: perełka a facet i tak nie doceni i zdradza wspierającą żone i matke swojego
  • Odpowiedz