Wpis z mikrobloga

@saakaszi: przesadzacie z tym hejtem. W Chinach pomimo sprzeciwu rządu , nagminnie stosowano medycynę ludową, witaminę C, zioła w tym lukrecję znaną od dawna jako pomoc w walce z problemami ukladu oddechowego, oraz slynne już leki na malarie w walce z koronawirusem. Zobaczcie jak niski mają wskaźnik umieralności. W USA też stosowane są wlewy przy pacjentach z koronaworusem, w innych panstwach dawki uderzeniowe witaminy C.

https://www.google.com/amp/s/nypost.com/2020/03/24/new-york-hospitals-treating-coronavirus-patients-with-vitamin-c/amp/
@saakaszi: ciekawi mnie mechanizm tego zjawiska. Czy popieranie/propagowanie jakichś "alternatywnych" idei prowadzi, prędzej czy później, do ciężkiego zidiocenia, bo taki oszołom próbuje za wszelką cenę udowodnić swoje racje i chwyta się coraz bardziej absurdalnych argumentów, czy też taki ktoś jest debilem od samego początku i, po prostu, te wszystkie debilizmy trafiają na podatny grunt.
@zirytowana_plaszczka: nie śledziłem tego, więc nie wiem. Rozumiem, że rodzice boją się o swoje dzieci i stąd popularność tego typu ruchów, ale wlewy z wit. C i homeopatia to już wyższa szkoła jazdy.
Chodziło mi jednak o coś bardziej ogólnego. Mamy antyszczepionkowców, płaskoziemców, denialistów klimatycznych itp. I teraz, czy oni wszyscy od początku byli debilami nastawionymi na tego typu głupoty, czy też z prostej niewiedzy o jakimś zagadnieniu zaczęli coraz głębiej
Przeciez alkohol z latwoscia i dosc szybko wchlania sie "tradycyjna" metoda iniekcji poprzez otwor gebowy. Co te zule xD


@pwone: przez odbyt wchłania się skuteczniej (mniej się "marnuje") i chyba szybciej. Wynika to z faktu, że omija enzymy trawienne, które działają przy "normalnym" podaniu.