Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#pracbaza #praca #prawopracy #uop #prawo
Czołem Miraski,
potrzebuję opinii osób po prostu ogarniętych życiowo oraz najlepiej kogoś z praktyczną znajomością prawa pracy. Sprawa wygląda następująco:
W obecnej firmie pracuję od 1,5 roku. W styczniu uznałem, że to już trochę sporo, biorąc pod uwagę zakres obowiązków i fakt, że w moim odczuciu przestałem się rozwijać. Podwyżki nie dostałem, szansy na awans brak. Jest to branża związana z budownictwem, deweloperką itp. Wysłałem zatem w styczniu kilka CV, odbyłem kilka rozmów i w lutym wybrałem już przyszłego pracodawcę. Wtedy jeszcze ciężko było przewidzieć sytuację z pandemią, ale biorąc pod uwagę fakt, że mój okres wypowiedzenia wynosi 1 miesiąc, postanowiłem się zabezpieczyć u przyszłego pracodawcy umową przedwstępną. Docelowo miałem być zatrudniony na umowę o pracę. Dzwoniłem do nowej firmy jeszcze pod koniec marca dopytać, czy nic się nie zmieniło. Pani, która mnie rekrutowała, zapewniła, że jest ciężko, ale praca jest i będzie. Wczoraj natomiast okazało się, że wycofali się główni inwestorzy i pracy dla mnie nie ma, być może będzie wkrótce, może nie będzie wcale. Pracę w dotychczasowej firmie skończyłem, wrócić nie mogę, bo pracy tam także nie ma. W umowie przedwstępnej jest zapis o tym, że jeżeli którakolwiek ze stron nie podpisze właściwej umowy, zobowiązuje się do wypłaty drugiej stronie kwoty w wysokości miesięcznego wynagrodzenia.
Także moja obecna sytuacja wygląda tak (takie tldr): rozwiązałem umowę o pracę z dotychczasowym pracodawcą, nie mam możliwości powrotu, z uwagi na brak zleceń. Nowy pracodawca mnie nie zatrudnił z dniem 01.04.2020r., do czego się zobowiązał pisemnie w umowie przedwstępnej. Jestem bez pracy, a żyć za coś trzeba - wynajmuję mieszkanie (w Krakowie), kredytów brak. Oszczędności mam na tyle żeby spokojnie przeżyć kilka miesięcy (obstawiam, że 6-8).
I tu rodzi się pytanie do kogoś obeznanego z prawem: czy jest jakakolwiek możliwość żeby mój niedoszły pracodawca jakoś się wymigał od wypłaty tej "kary" z umowy przedwstępnej? Tłumacząc to np. zaistniałą sytuacją, a sąd uzna to za trafny argument? Tak, zakładam tu, że dojdzie do procesu, biorę każdą możliwość pod uwagę ( ͡° ʖ̯ ͡°).
I drugie pytanie, bardziej ogólne: co byście teraz zrobili w mojej sytuacji? Od wczoraj wysłałem CV na wszystkie aktualne oferty z mojej branży. Nie dałem się wczoraj ponieść emocjom, więc powiedzmy, że stosunki z niedoszłym pracodawcą są ok, ale raczej nie chce tam już pracować. Nawet jeśli mnie zatrudnią za jakiś czas to obawiam się, że będzie to umowa na 3 miesiące, a potem kop w dupę ( ͡° ʖ̯ ͡°). Ofert pracy jak na lekarstwo, poza tym, jak wiadomo, ciężko będzie przed długi czas coś znaleźć. Mogę pracować nie tylko w mojej branży, bardzo lubię komputery (składać, doradzać w kwestii zakupu, rozbudowywać, naprawiać) i prywatnie nawet często się tym zajmuje, ale to wymaga wizyty u klienta. Umiem też grać na gitarze, jestem po szkole muzycznej. Kiedyś, przez okres studiów, dawałem kilka lat lekcje gry, ale tu pojawia się ten sam problem co poprzednio. W Krakowie jestem od 2 lat, ostatecznie wyprowadzę się z mieszkania i wrócę do rodziców, ale to nie rozwiąże mojego głównego zmartwienia jakim jest brak pracy. Jakby tego wszystkiego było mało, od roku leczę się na depresję, mój stan w ostatnich dniach bardzo się pogorszył. Mimo leczenia farmakologicznego (biorę SNRI+SSRI) wracają głupie myśli, a psychiatra mnie teraz nie przyjmie ( ͡° ʖ̯ ͡°). Z reguły staram się myśleć logicznie, ale obecnie ciężko mi jakoś zebrać myśli w poszukiwaniu najlepszego rozwiązania ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Z góry wielkie dzięki za każdą odpowiedź

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
  • 3