Wpis z mikrobloga

#koronawirus
Czy ktoś może mi powiedzieć jaki jest logiczny sens skracania godzin otwarcia marketów? Przecież to jest tak samo poroniony pomysł jak wprowadzenie sobotniego rozkładu jazdy na cały tydzień w autobusach komunikacji miejskiej... Wiadomo, że jak krócej otwarte to w krótszym czasie muszą obsłużyć więcej klientów, a zatem będzie większy tłok.
Sie zdenerwowałem, bo na próżno pojechałem licząc, że o 7 rano nie będzie ruchu, no i nie było, bo od dziś otwierają o 8 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 20
  • Odpowiedz
@danielemilka: Właśnie to też jest nieźle #!$%@?. Gdyby zrobili, że 10-12 dla seniorów a poza tymi godzinami "Seniorów nie obsługujemy" to byłby niezły pomysł, bo wtedy ci seniorzy faktycznie nie mieliby kontaktu z resztą społeczeństwa. Ale nieeeeeee - seniorzy mogą iść i się zarażać kiedy chcą i #!$%@?!
  • Odpowiedz
@kamil_nie: @nomadicgoogler: No i chyba tutaj macie rację - markety w ten sposób już teraz tną sobie koszty. Jak dotychczas ten market był czynny 7-22 to praktycznie ze zmianą pośrodku musieli dwie ekipy na pełne etaty zatrudniać. Teraz jest od 8 do 20 to mamy 1,5 etatu. Co więcej - miałem wrażenie, że pracownicy przyszli do pracy równo ze mną, bo dopiero leniwie zaczynali wykładać towar na pustawe
  • Odpowiedz
@vanraven nie wszyscy skracają godziny pracy. Koleżanka z Lidla mówi, że niektóre lidle będą całodobowe, a niektóre czynne do północy. Żeby można było robić zakupy też późnym wieczorem czy w nocy, jak nikogo nie ma
  • Odpowiedz
@vanraven: Z tajnych źródeł wiem, że w godzinach 10-12 w sklepach będzie rozpylany specjalny preparat oraz puszczana specjalna muzyka. Dzięki systemowi 5G zostanie wysłane przenikliwe promieniowanie a wszyscy klienci płacący gotówką w tych godzinach zostaną zarażeni wirusem. Jednym lekiem na cało zło jest duża wlewka z witaminy C ( oczywiście lewoskrętnej )
  • Odpowiedz
@vanraven: Teoretycznie ma to dać załodze czas na dezynfekcję marketu przed i po otwarciu i zwiększyć ilość ludzi na zmianie, żeby mogli dodatkowo czyścić w trakcie działania sklepu. Przzynajmniej tak to działa w uk.
  • Odpowiedz
@vanraven:
Z tego, co wiem od kolegi, który pracuje w biedronce, to sieć raczej dobrze podeszła do tematu.
8-20 sprawia, że pracownicy pracują po 12h. Do tego pracują w grupach. Jedna w jednym tygodniu, a druga w następnym, żeby zmniejszyć ryzyko zachorowań w załodze.
  • Odpowiedz