Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od jakiegoś czasu zaczyna brakować.mi seksu. Jestem z różową ponad pół roku, jest moją pierwsza (25 lvl) i pomimo miłości i szczęścia jakie wprowadziła w moje zycie ten jeden aspekt mi przeszkadza. Ostatni raz kochałem się z nią w walentynki, wcześniej też niewiele częściej. Niby spędzamy ze sobą sporo czasu, mamy wspólne hobby, są przytulenia, czułe słówka ale strasznie brakuje mi tego że jak zaczyna się robić goręcej, ona się wykręca. Przez to czasem mam wątpliwości czy się jej podobam, irytuję się kiedy pisze z.kolegami czy wychodzi do koleżanek. Wiem że związek to nie tylko łóżko. Staram się z nią o tym rozmawiać to zaczyna płakać że mi tylko na tym zależy. Jak pytam kiedy to albo jej irytacja albo tekst że na urodziny jak zasluze (k---a mam w czerwcu).
Bardzo dołuje mnie, a nawet zwłaszcza że przede mną taka nie była, wiem że miała i ons i fwb, czasem myśli tak szaleją że myślę na poważnie o rozstaniu
#zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
  • 104
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania: najgorsze w takiej sytuacji że irytacja powodowana brakiem rozładowania napięcia seksualnego może poprowadzić do negatywnego rozwoju sytuacji w innych, jak nie wszystkich, sferach. Sam już widzisz że to wpływa na Twoją zazdrość. Na początku bym przedstawił co dzieje się z Tobą przez ograniczenia. Nie wszyscy są tacy sami, to zrozumiałe. Jedni dobrze to robią raz w tygodniu, inni raz w miesiącu, inni codziennie. Jeśli zaczyna narzekać że Tobie tylko
  • Odpowiedz
@adadada90: > serio, piszesz komuś że "na pewno cię nie kocha". Wróżką jesteś?

Błagam. Jak bardzo można być naiwnym. Takie naiwne myślenie to chyba największa krzywda jaką można sobie zrobić w opisywanej sytuacji.

Tak, jestem na sto procent przekonany, że dziewczyna op'a go nie kocha. Nie chodzi wyłącznie o s--s (chociaż jest bardzo ważny), ale także o brak szczerości, nieumiejętność postawienia sprawy otwarcie, debilne odzywki, które urągają godności autora wpisu/zarzutki.
  • Odpowiedz
BiałkowaSamica: Jestem po paru związkach mam 30+. Taka rada - jak po pół roku ci już wiele rzeczy nie pasuje to zmieniaj a trafisz w końcu trafisz na tą dla której warto się starać.
Nie znam dokładnie twojej sytuacji ale ja bym sobie odpuścił. Skoro typiarka ci puszcza takie teksty to bym ją zlał i nie daj sobie wkręcić że to ty jesteś tym złym kolesiem.
Ja zawsze mówię że związek
  • Odpowiedz
PotężnyNiebieskipasek: Może nie umiesz jej r----ć albo się na nią rzucasz za dziko i czuję się niekofortowo. Weź z nią porozmawiaj jak lubi co ją podnieca, może chce delikatniej albo właśnie bardziej zdecydowanie... Jesteś pewien że podczas zwracasz w ogóle uwagę czy jej jest dobrze? Może ci sugerowała coś a ty to zignorowałes kilka razy dla tego nie ma ochoty bo nie jest to przyjemne dla niej

Zaakceptował: Precypitat

  • Odpowiedz
Prawda: Klasyka, nie podobasz jej się i pewnie nigdy nie miała orgazmu z tobą. Laska nie odmawia seksu jak ma orgazmy i odczuwa z tego przyjemność.
Pewnie robi jej się niedobrze jak ma odbyć z tobą stosunek i czuje się do tego zmuszona, w takim przypadku pozostaje ci rozmowa o tym albo odejście.

Teraz tekst: "tylko na tym ci zależy" to czysta manipulacja która ma wywołać w tobie poczucie winy. Normalne związki uprawiają s--s, czasem są przestoje ale tekst że może dostaniesz go w nagrodę pokazuje że dla niej to smutny obowiązek. Niszczy ci psychikę i pokazuje gdzie stoisz w hierarchii domowej.

Świat nie jest czarno biały, ale w tym wypadku jak rozmowy i nawet próba ich przeprowadzenia jest zbywana manipulacją na uczuciach można powiedzieć że wasz związek to bardziej przechowalnia dla niej do czasu aż trafi się ktoś z
  • Odpowiedz
RadosnaStara: Brzmi bezsensownie, że dziewczyna w związku jest oziębła, a wcześniej dawała za darmo obcym kolesiom na prawo i lewo, ale sam znam takie przypadki. Skoro dopiero pół roku się znacie uciekaj natychmiast świńskim truchtem! Skoro to twoja pierwsza możesz mieć opory, ale potem zrozumiesz, że pół roku bycia razem to dopiero znajoma, a nie żaden poważny związek. Uciekaj czym prędzej, bo zrobisz krzywdę i jej i sobie. Twoja prawdziwa żona
  • Odpowiedz
Mija: Z perspektywy różowej po 15 latach związku. Uciekaj, gdzie pieprz rośnie. U nas było to samo. Ja mam większe potrzeby i zawsze tłumaczyłam sobie, że jest tyle innych zalet, że to nie najważniejsze. Tylko, że potem narasta frustracja, poczucie, że się nie jest pożądanym jest bardzo bolesne. Tym się różni para od przyjaciół - seksualnościa. I na to noc nie da się zrobic. Różny jest poziom potrzeb u różnych ludzi.
  • Odpowiedz