Wpis z mikrobloga

Mireczki, jest sprawa i nie bardzo wiem co mam dalej robic.

Znalazlam wczoraj przy drodze potracone kitku. Zmarzniete, zlamana noga, syczala na mnie i probowala sie odczolgac.
Jako ze zostawic jej tam nie moglam i krecilo sie tam juz coraz wiecej ptakow to zawinelam biedule w kurtke i zabralam do domu. Tam szybka decyzja, ze zabieramy ja z niebieskim do weterynarza. Okazalo sie, ze sprawa jest bardziej powazna, bo zlamana noga i uszkodzona miednica. Prawdopodobnie nie zostala tez potracona wczoraj :( Potrzebna operacja, ktora zostala wyceniona na 2000$ (#usa here). Jest to mloda kotka i nie chce podejmowac decyzji "do uspienia", bo cale zycie byc moze przed nia.
Rozmawialismy tez z fundacja, ktora obiecala porozmawiac ze swoimi weterynarzami o aputacji zlamanej nogi, ale kotka tez za bardzo nie chca wziac.
Sami jestesmy w stanie wylozyc 1000, wiecej nie damy rady, a chcemy jej pomoc, nawet jakby miala biegac na 3 nogach.

Myslimy o zalozeniu zbiorki na gofundme, bo nie wiem co innego mozna zrobic, zeby jej pomoc.
Robie #pokazkota

#kitku #pomocy #kiciochpyta
Bear62710 - Mireczki, jest sprawa i nie bardzo wiem co mam dalej robic.

Znalazlam ...

źródło: comment_1584556719OI6cO0Hle3AgsVVpXIqgeP.jpg

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz