Wpis z mikrobloga

@zpord: tak jak virusy mutuja to najwieksze szanse maja te, ktore dlugo zarazaja bez pojawiajacych sie objawow u nosiciela

dlatego ten stanowi takie globalne zagrozenie, bo chodzisz i zarazasz duzo wczesniej niz czujesz jakies objawy
  • Odpowiedz
@zpord: bardziej niebezpieczne. Te gorsze będą lepiej się przystosowywać i przenosić. Chyba że rozpatrujemy od śmiertelności, jakby pojawił się szczep którego śmiertelność wynosiłaby np. 50%, to paradoksalnie umrze sporo ludzi w krótkim czasie, ale epidemia się szybko zatrzyma tak jak np. ebola.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@matkaPewnegoMirka: hmm, czyli hipotecznie jeśli wirus przetrwa, to nie będzie zabijać, a będzie powodować poważne powikłania... natomiast to juz odległa historia i jeśli juz to nasze dzieci będą miały ten slaby szczep? Chociaż podejrzewam, że nikt nie może tego oszacować.
Oczywiście spekuluje.
  • Odpowiedz
@zpord: Pentagon od jakiegoś czasu myśli o powrocie wirusa w zimie 2020/2021, było o tym na wykopie. Będą powikłania; takie kolejne, groźniejsze przeziębienie (szczepionka może nie być skuteczna wobec nowej mutacji, ale mechanizm wirusa jest już ogólnie znany)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@zpord: bedzie mutowal w wersje i takie i takie, zwykle te lagodniejsze maja wieksze szanse przetrwac, ale te nieco agresywniejsze tez maja szanse np. przy braku izolacji chorych itp. Wersja ze smiertelnoscia powiedzmy 30% raczej zostanie opanowana szybko, ale juz wahania powiedzmy 0,5-2% i podobne mysle ze sa mozliwe
  • Odpowiedz