Wpis z mikrobloga

Jakże piękne by było, gdyby koronawirus naprawdę trwałe upośledzał płodność. Biorąc pod uwagę jego zakaźność, może udałoby nam się w ten sposób znacząco ograniczyć liczbę urodzin i zbliżyć do realizacji idei antynatalistycznej.
#antynatalizm #koronawirus
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@bowlman: ale tylko wśród ludzi, a za 190 000 lat któryś gatunek małp wyewoluuje i wytworzy zalążki cywilizacji.
Już kiedyś pisałem w innym komentarzu, że wbrew pozorom antynatalisci na dzień dzisiejszy być może powinni dążyć do maksymalnego rozwoju cywilizacji, tak by opanować zasady rządzące Wszechświatem i doprowadzić do anihilacji - jeśli to w ogóle możliwe. Ewentualnie porzucić plan w momencie gdy ze 100% pewnością stwierdzilibyśmy, że jest to niemożliwe. Wyginięcie
  • Odpowiedz
@kopawdupeswiniom: Tak długoterminowe działania, dodatkowo o nikłym prawdopodobieństwie powodzenia, nie powinny moim zdaniem wchodzić w grę. Już teraz możemy uczynić Ziemię niezdatną do życia (co powinna zrobić ostatnia żywa na niej osoba z pomocą zautomatyzowanego systemu) i jest to wystarczające, bo leżące w naszej mocy.
  • Odpowiedz
@bowlman: ale ambitne i konsekwentne, trochę pasuje nawet przypadkiem do jednej z koncepcji Michała Hellera o ile pamiętam (ale to tylko dygresja). Natomiast tak, dana jednostka może po prostu zaniechać i mieć "czyste sumienie".
  • Odpowiedz