Wpis z mikrobloga

Właśnie jadę zasilić moje KONTO MAKLERSKIE kolejnymi ŚRODKAMI PIENIĘŻNYMI aby być gotowym na jutrzejsze poranne rozpoczęcie SESJI na POLSKIEJ GIEŁDZIE PAPIERÓW WARTOŚCIOWYCH.
Pieniądze ładnie wyprostowałem i za chwilę pospinam je gumkami. Idę wziąć prysznic i założyć nowe ubranie a następnie czeka mnie krótka trasa samochodem którą już dokładnie wytyczyłem. W czasie mojego przejazdu na pewno zostanę zauważony przez jakiegoś przechodnia, który powiadomi o tym swoich znajomych i gdy wieść się rozejdzie ludzie będą stali na balkonach (bo nie wolno wychodzić) i wskazywali palcami na mój samochód wołając jeden do drugiego: Zobaczcie! TO ON! Wiezie swój KAPITAŁ którym tak skrupulatnie operuje na RYNKACH POLSKICH I ZAGRANICZNYCH!
Gdy już dojadę do siedziby mojego DOMU MAKLERSKIEGO wysiądę i powolnym krokiem udam się do wpłatomatu. Następnie wyjmę z mojej skórzanej teczki pieniądze, rozerpnę je z gumek i powoli dokładnie przeliczę. W tym momencie pan ochroniarz już będzie dzwonił do swojej żony aby powiedzieć, że właśnie zobaczył MNIE. Po przeliczeniu włożę mój KAPITAŁ w wysokości STU POLSKICH ZŁOTYCH do kieszeni wpłatomatu i powoli i z uwagą wpiszę kod P I N.
Posiadam również obcą walutę w wysokości DZIESIĘCIU EURO, jednak zdeponuję ją osobiście w placówce mojego DOMU MAKLERSKIEGO dnia jutrzejszego. Na tą wizytę jestem już umówiony jako klient BIZNESOWY.
W drodze powrotnej pojadę na pobliską stację naszej spółki i uścisnę rękę pierwszemu tankującemu kierowcy dziękując mu za zaufanie do naszej marki i zachęcając do zakupu hot-doga z parówką o smaku kabanos.

#poteznyinwestor #orlen #inwestycje #gielda
źródło: comment_1584274077hDw0cWu2rF73GUnNjtmaeL.jpg
  • 24
@Czachaaa: nie słuchaj tych co twierdzą że fajnie było za pierwszym razem a teraz już nie. Ja na przykład codziennie z wytęsknieniem czekam na kolejną relacje tajemniczego polskiego INWESTORA. Sam chętnie ZAINWESTOWAŁBYM swój KAPITAŁ ale nie mam jeszcze wystarczająco odwagi, może historia twojego sukcesu natchnie mnie do postawienia pierwszego kroku na GIEŁDZIE
W drodze powrotnej pojadę na pobliską stację naszej spółki i uścisnę rękę pierwszemu tankującemu kierowcy dziękując mu za zaufanie do naszej marki i zachęcając do zakupu hot-doga z parówką o smaku kabanos.


@Czachaaa: Ej dobra teraz to już przesadziłeś, że chcesz w takich czasach ściskać dłoń.