Wpis z mikrobloga

Skoro koronawirus to tak popularny temat, to może zamiast o nim pisać, napiszę coś innego.

Otóż ostatnio tworzę swój mały projekt w kilku językach programowania. Niestety, nie jestem w tym dobry jak widać, bo ostatnio coraz częściej szukając np.: porad jako coś zrobić, znajduję taki i zalecają wykorzystać biblioteki.

No dobra, to z niej korzystam i nie robi tego co bym chciał lub wymaga jakiś dziwnych obejść problemu. No to już kilka razy w ostatnim czasie wdrażam implementacje czegoś sam. Czy to ampq, czy imap, czy chomik wie co jeszcze.

I tak się zastanawiam, czy jest coś ze mną nie tak, że łatwiej mi samemu poznać cały protokół i samemu napisać jego implementację niż skorzystać z dobrodziejstw #opensource i wykorzystać pracę innych?

Ja Mirki sobie radzą z takimi rzeczami, gdy wykorzystanie biblioteki jest dla kogoś trudniejsze niż samemu zrobić coś od zera (a co ważniejsze - szybciej).

#programowanie #python #golang #docker

EDIT:
Wrzucam poprawione, bo jeden Mirek (pozdrawiam cieplutko) mnie upomniał, że przecież robię wała na tagu z koronawirusem i w sumie ma rację. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • 5
@otlet: Zwykle nie, sam protokół AMQP ma kilka wersji, na dodatek musisz pamiętać, że to nie jest tylko kwestia stworzenia pakietu i wysłania po TCP, ale musisz mieć wątek, który będzie wysyłał heartbeat, musisz się rejestrować do kolejki, potem sterować sobie w programie tym co przychodzi - biblioteki robią to za Ciebie.

Oczywiście są wypadki, kiedy lepiej coś samodzielnie napisać, ale zwykle jest kilka istniejących rozwiązań do wyboru, z których można
@otlet: ja w pracy staram się nie wymyślać koła na nowo. jak już ktoś wymyślił np. działające łączenie się z jakimś narzędziem plus kilka zapytań opakował w sensowne metody to prędzej to rozwinę lokalnie wg potrzeb niż będę pisał na nowo.
wilk syty i owca cała, bo osobiście nie lubię babrać się z początkiem projektu tylko już działać sensownie, widzieć wyniki
@otlet:
IMO musiałbyś podać jakieś konkretniejsze przykłady.
Wiesz, jeśli korzystasz z drobnej części jakiejś biblioteki, która jest słabo udokumentowana, to naturalnie jesteś w stanie sam sobie to napisać szybciej.
Ale na pewno to nie jest reguła. Podstawowa zasada: nie wymyślaj koła na nowo. W większości przypadków korzystanie z gotowej biblioteki było znacznie lepszym rozwiązaniem.
@Vetinari @ilmash: też staram się nie wynajdywać koła na nowo - szkoda czasu, nerwów. Jednak coraz więcej ludzi publikuje gotowe liby, coraz gorszej jakości, bez dokumentacji. Wychodzi na to, że w tematach mniej popularnych lepiej samemu coś napisać.

@venomik tylko ogólnie napisałem. Piszę w kilku językach jak #golang i #python - coraz częściej mniej popularne tematy są pełne bibliotek, które są mało przydatne, albo wymagają i tak poznania sposobu działania -
Jednak coraz więcej ludzi publikuje gotowe liby, coraz gorszej jakości, bez dokumentacji. Wychodzi na to, że w tematach mniej popularnych lepiej samemu coś napisać.


@otlet: I cyk nowa gówniana biblioteka ;-).
Niestety napisanie biblioteki która obsługuje dany protokół tak jak chcesz to tylko połowa (albo i mniej) pracy - później zaczyna się wyłapywanie wyjątków, dodawanie funkcji, utrzymywanie kompatybilności, pisanie dokumentacji, testów itd.