Wpis z mikrobloga

@a5d4f1: też dziś się nad tym zastanawiałem i zdecydowałem nie oddawać. Nie chcę się zarazić. A nawet jeśli się nie zarażę, to będę osłabiony i wtedy większa szansa. I jeszcze przeszła mi przez głowę myśl, że już mogę być zarażony, ale przechodzę wirusa bezobjawowo. Zbadają mi krew i zamkną mnie w szpitalu. Kwarantanne wolę sobie sam zrobić w domu.
  • Odpowiedz
@a5d4f1: byłem dziś oddawać, polecam, bo a) oddawanie wzmacnia odporność (wymiana białych krwinek na nowe, silniejsze) b) w stacji prawie nikogo poza mną nie było c) na wejściu i wyjściu dezynfekcja rąk, był pomiar temperatury, na terenie stacji obowiązkowa maseczka d) Pani doktor to był ładny i zjawiskowy #rozowypasek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
oddawanie wzmacnia odporność (wymiana białych krwinek na nowe


@dzikakuna88: ale to po jakimś czasie, bo na początku jesteś wystawiony na atak. Raz tylko w życiu byłem chory na grypę, rozłożyło mnie na cały tydzień, że nawet miałem problem z wyjściem do kibla i to właśnie po donacji.
  • Odpowiedz
@apee: Nie wiem, nigdy w życiu nie miałem grypy, tylko przeziębienia. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeśli ktoś stosuje się do akcji "zostań w domu" i po donacji wróci od razu do mieszkania, to imho powinno być ok.
  • Odpowiedz
No dobra, mojej krwi mają zapas, więc póki co odpuszczę. Dzięki za odpowiedzi ;)

obowiązkowa maseczka


@dzikakuna88: I to pewnie przed wejściem terminal i -30 zł ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz