Wpis z mikrobloga

@rrdzony: Tak przypomnę czasy gdy niektóre wykopki to były dopiero w gaciach:

18-12-2006 (14:15)

"Giertych: w 2010 roku religia na maturze
W 2010 roku religia stanie się jednym z przedmiotów maturalnych do wyboru przez chętnych - poinformował na konferencji prasowej wicepremier, minister edukacji Roman Giertych. Podkreślił, że sprawa jest
  • Odpowiedz
@rrdzony: lol jezeli mowa o WSZYSTKICH religiach to w czym problem? Chyba ze dla cb religia = jezusek/chrzescijanstwo. Bo dla mnie na lekcjach religii powinno sie uczyc o wszystkich wyznaniach plus etyka. (Btw ja tak mialem w szkole i nie narzekam) i mysle ze takie poszerzenie światopoglądu jest rownie cenne co lekcje fizyki :)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 20
@V_tec_kicked_in_yo: jesteś w takim razie chyba jedyną osobą w Polsce, która miała religię jako naukę o wszystkich religiach i wierzeniach (jak nie ściemniasz to zazdro) xd przecież to zawsze jest "religia" czyli nauka o katolicyzmie prowadzona najczęściej przez księdza albo katechetkę/zakonnicę (katolickich). To jest chore, to co Ty miałeś byłoby spoko, ale jeśli faktycznie się zdarza to mega rzadko
  • Odpowiedz
@rrdzony: Rodzic powinien mieć możliwość wyboru przedmiotów, które jego dziecko będzie nauczane. Jeśli uczeń ma możliwość wypisania się z religii to również powinien mieć możliwość wypisania się z muzyki, plastyki, wiedzy o kulturze, edukacji europejskiej, podstaw przedsiębiorczości, przysposobienia obronnego.
  • Odpowiedz
@poprostuzyj: no zdarza sie :) u mnie byl katecheta ale zupelnie nie kladl nacisku na chrześcijaństwo. Mial zalozenia zeby wszystkiego przerobic po rowno bo w koncu religie sa rozne. Do tego przerabial z nami filozofie i urzadzal dyskusje na lekcji zebysmy wyrazali wlasne poglady na dany temat. Dlatego problem wedlug mnie nie lezy w samych lekcjach religi co w ich prowadzeniu :)
  • Odpowiedz