Wpis z mikrobloga

pograłem sobie dziś w piłeczkę na hali i czuje po prostu taki chill jak nigdy. Wszystko staje się prostsze kiedy człowiek wybiega się za piłką 1,5h i nie ważne że #!$%@? gram i nasz mecz to taka paraolimpiada. Przez 1,5h nie myślę o żadnych problemach liczy się tylko mecz. #!$%@? się nawzajem za faule (kopanie po czołach) i #!$%@? zagrania, ale po meczu śmiechy i gadanie o głupotach, co było na boisku zostaje na boisku. W sumie przypomina to troche motyw z #fightclub. Co ciekawe zawsze po meczu kiedy wracam do domu to wolniej jadę autem i tak jakoś bezstresowo. Samochód też jakoś lepiej się prowadzi. A i nie myślę wtedy o moim #przegryw
#mecz #oswiadczenie #pilkanozna #depresja
  • 15
  • Odpowiedz
@jatylkopytam: 100% racja, to samo czuję zawsze po moim meczu. #!$%@? tam, że poziom to rekreacja i kopiemy się po czole. #!$%@? tam, że na gierkę przyjdzie 2-3 techników, którzy przerastają resztę. Ważne, że jest pokopane, pobiegamy, przybijemy piątkę po meczu i się rozejdziemy do swoich zajęć.
  • Odpowiedz