Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Potrzebuje porady co ze sobą mogę zrobić. Zacznijmy od tego, że jestem lvl 23 i w lipcu bronie magisterkę etk na polibudzie #studbaza . Mam dość życia w kraju z dykty i kartonu więc #emigracja na pewno. Celowałbym w Irlandię bo przede wszystkim angielski, (nie wyobrażam sobie nauki norweskiego czy niemieckiego), mają dobrą siłę pieniądza, nie ma upałów i zim, jest zielono, czyste powietrze, ludzie wydają się w porządku i nie słyszałem o imigrantach strzelających albo wjeżdzających w tłum ludzi na ulicach. Chciałbym projektować instalacje elektryczne/oświetlenie/rozdzielnice, robić coś w dialux, CAD itp. itd. Patrzyłem i w Bolsce mogę liczyć na zarobki rzędu 7k będąc już doświadczonym no dla mnie to jest plaskacz na twarz. Jak wyżyć tu za 7k myśląc o własnym mieszkaniu/domku i dzieciach przy tych rosnących cenach i sytuacji z rządem? xD. Najgorsze, że nie mam doświadczenia, ale niby kiedy miałbym je zdobyć, podczas studiów udzielam korepetycji, żeby jakoś się utrzymać (lepsze to niż praca w macu), a pracując w januszexie w zawodzie zarobiłbym głodową stawkę rzędu 17 zł/h i może i zdobyłbym doświadczenie, ale wcześniej wyleciałbym ze studiów bo nie miałbym za co żyć. Chciałbym wyjechać i pytanie czy jest realna szansa, że po polibudzie w Bolsce ktoś mnie przyjmie od pracy w zawodzie za granicą? Czy najpierw tutaj zatrudnić się u Januszexa i przejść na dietę chocoszokową i nabrać doświadczenia i wyjechać? Czy może odrazu wyjechać i złapać jakąkolwiek pracę nawet na zmywaku i później stopniowo wbijać się do zawodu zaczynając nawet od montowania gniazdek w domkach? Może jeszcze podczas studiów dopóki się nie obronie, szukać jakiejś pracy w zawodzie na 1/4 etapu? Na rodziców nie mam co liczyć, bo matka już wie gdzie będzie stała jej nowa szafa w "moim" pokoju jak się wyprowadzę z domu po skończeniu studiów (tak jakbym magicznie miał zniknąć po obronieniu tytułu xd), a ojciec to janusz pracujący w fabryce garnków (jakby mu ją zamknęli to jego życie straciło by sens). Mam na szczęście #rozowypasek 1 lvl studiów, więc może dopóki nie skończy swoich to jeszcze zostać i nabrać tutaj doświadczenia?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: pracując najemnie będziesz takim samym "narzędziem" w Polsce czy w Irlandii i pracodawcy bedą mieć tak samo wywalone na dyplomy ze studbazy. Rozważ własną działalność, wykorzystaj kontakty z ludźmi z roku, spróbujcie rozkręcić coś swojego zamiast pracować u Januszy
@AnonimoweMirkoWyznania: LOL!! Studencina bez doświadczenia myśli, że w pierwszej pracy 7k dostanie :D
Powiem Ci tylko, że jak wyjedziesz to tam na "dzień dobry" będziesz musiał znaleźć pracę na zmywaku albo w magazynie. Widać, że nigdy tam nie byłeś i kompletnie nie masz pojęcia jak wygląda rynek pracy. Ani w Polsce, ani w Irlandii.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak masz angielski na naprawdę dobrym poziomie to załóż LinkedIn i szukaj pod wszystkimi hasłami jakie wymyślisz; cad trainee, junior coś tam, coś tam engineer, graduate itd., dzwoń po angielskich i ogólnie zachodnich agencjach, firmach. Możesz też aplikować do programów dla graduetes, internshipy.