Wpis z mikrobloga

@LrPrl: Zależy chyba jakie auto. Sam obserwuje olx i otomoto. Na olx wystawiane są zazwyczaj tańsze auta, które ktoś chce sprzedać i mu zależy. otomoto stało się portalem z droższymi autami, a w takich preferowany jest kontakt telefoniczny. Zwykle jeżeli ktoś pisze to zwyczajnie zawraca dupę. To samo na olx. Wystawiasz coś, obojętnie, elektronika, części itd to większość zwyczajnie pyta i i tak nie kupuje.
@Pio23: Ja bym bardziej to określił jako na OLX prywatne ogłoszenia a na otomoto więcej handlarzy którzy przerzucili się z allegro. A allegro to tylko handlarze :P

Niemniej jednak - fakt niektóre wiadomości można potraktować jako zawracanie gitary ale w przypadku gdy zadaję 15 pytań, konkretnych bo gościowi nie chciało się napisać nic w ogłoszeniu to cóż. Może faktycznie zadzwonię do gościa, ale skoro nie chciało mu się odpisać na wiadomość
@LrPrl Ja nie odpisywałem na olx ani na OtoMoto. Są podane dwa numery telefonów to nie, ludzie piszą i spamują bezsensownymi pytaniami w większości o rzeczy zawarte w ogłoszeniu.
@LrPrl Kiedy rozrząd robiony, co było robione, jak z rdza, czy bierze olej i miliard innych pierdół które miałem wypisane w ogłoszeniu. Skoro komuś się nie chciało czytać to ja nie mam zamiaru odpisywać, jak ktoś dzwoni to też odpowiadam że jest w ogłoszeniu wszystko i trochę mi się nie chce czytać z kartki. Szanujmy swój czas.
@LrPrl Sprzedawałem niedawno jedno auto z m54 od BMW, które lubują się w oleju. Było napisane w ogłoszeniu o poborze, tj. że dolewam ok 1.5l od wymiany do wymiany to dzwonili i pytali o olej, jak mówiłem że jest w ogłoszeniu albo że leje te 1.5l pomiędzy wymianami to wywód "ech to słabo, no one tak mają z tym olejem że biorą, ale wie pan myślałem że ta nie bierze, chociaż niby
@kmt187: Cóż, czyli wcale nie bez sensowne pytania, bo jakby nie patrzeć istotne o rozrząd, o rudą (tutaj zawsze zaznaczam, że chciałbym jakieś zdjęcia jeżeli takie ma gdy było coś robione lub po jakiejś stłuczce) o szpachlę i malowanie, jaki stan zawieszenia, jakie opony i ile bieznika mniej więcej, kiedy był robiony przegląd techniczny, prośba o VIN jeżeli nie ma w ogłoszeniu (na otomoto już chyba trzeba wpisywać). Bo no nie
@LrPrl Bezsensowne bo wszystkie te odpowiedzi były w ogłoszeniu. Chyba, że ktoś się czuje pewniej jak wkleje mu ogłoszenie w odpowiedzi to spoko, ale ja jestem na to zbyt leniwy, także ode mnie chyba nie kupi. Kiedy przegląd/OC też zawsze w ogłoszeniu jest i też się oczywiście pojawiają pytania "jak z opłatami ziomek"
O tym ile milimetrów mają opony nie pomyslałbym żeby pisać, wrzucam fotki zawsze i nie było na szczęście pytań
@kmt187: Cóż, to jesteś wyjątkiem. Zazwyczaj nawet nie ma informacji czy to letnie czy zimowe, zdjęcia też zwykle dookoła auta ale bieżnika nikt nie wrzuca : P A to też istotna informacja, bo np. w takim okresie jak teraz kupić auto na łysych oponach to trochę lipa.
W sumie ewenementem są ogłoszenia handlarzy, tam to ogłoszenie na 2 strony A4 ale kompletnie nic o stanie auta, cała lista wyposażenia, ile auto
@LrPrl Generalnie i sprzedawanie i kupowanie aut to jest cyrk na kółkach. Przyznam szczerze, że na opony nigdy nie zwracałem uwagi przy ogłoszeniach/zakupach, ale z całą resztą się zgadzam xD
@kmt187: Ja to raczej zwracam uwagę i staram się o wszystko wypytać, bo o ile obejrzeć auto w promieniu 50-100km to sobie mogę podskoczyć i obejrzeć samemu na miejscu, o tyle pojechać 200 czy 300km to już bym chciał wiedzieć na tyle dużo o aucie aby z góry zadecydować czy jestem chętny czy z góry odrzucić ;p

@SpalaczBenzyny: A mi się znowu nie chce dzwonić. W sensie, wolę w między
@LrPrl No ja też pytam o rzeczy interesujące mnie, opony do tej grupy po prostu nie należą. Są ok to są ok, nie to sobie kupuje swoje ulubione Michały i problem z głowy. Gdybym miał przy decyzji czy jechać 200-300km po samochód zwracać uwagę na taki detal jak opony to bym chyba nigdy nic nie kupił xD
@LrPrl: z doświadczenia: ci co piszą sms/wiadomości to tylko trują dupę i nic więcej. Nigdy z tego nie miałem pożytku, nawet sprzedając jakieś części samochodowe na olx. Stąd wielu handlarzy ma, że nie odpisuje na wiadomości. Bo od tych marzycieli przy 100autach na necie by się chyba nie opędzili.
@SpokojnyPan: Cóż, ja swoje auto sprzedałem właśnie osobie która najwięcej "truła dupę" na olx, z dzwoniących to od razu dało się wyczuć, że interesują się nie autem a ceną.
A jeżeli chodzi o części, to w sumie najwięcej kupuje właśnie pisząc, choć wielu faktycznie nic nie odpisuje. Najlepszy był gość który odpisał - że prosi o kontakt telefoniczny... A prosiłem o zdjęcie części bo wrzucił jedno które prezentowało tyle co nic