Wpis z mikrobloga

Jak można wgl #!$%@?ć, że chodzenie na #roksa jest dla największych zjebów i #przegryw? W sensie że co? Że ludzie którzy ruchają co chcą i kiedy chcą za dość duże pieniądze są tymi #!$%@?, a nie ci którzy łażą za rączkę i próbują zdobyć względy jakiejś #p0lka? Tacy kończą w związku na całe życie, gdzie nawet nie są szczęśliwi i mają dostęp do szpary raz na miesiąc. Po #!$%@? wam te związki xDDDD? U roksy załatwiacie sprawę, płacicie i elo. Ludzie, którzy mogą tak kilka razy w tygodniu to najwięksi wygrani życiowi, bo a) stać ich w przeciwieństwie do robactwa b) w przeciwieństwie do cucków, którzy ślinią się do jakichś ogrów albo dup poza ich zasięgiem, załatwiają to po się z kimś wgl jest czyli ruchanie bez #!$%@? o głupotach na randkach. Dużo z was się zesra, ale takie są fakty, jak potrzebujecie partnera/partnerki do czegoś innego niż seks to jesteście tylko zwykłym odpadkiem społecznym
#bekazpodludzi #seks #zwiazki #spermiarz #takaprawda
  • 62
@Amerykanski-Naukowiec: jeżeli kogoś stać na roksę 3 razy dziennie to po co ma się bawić w randki i #!$%@?ć jakieś głupoty, lepiej zapłacić za usługę. Seks za darmo? Ziomuś jak jest mega bogaty to nigdy nie będzie miał za darmo, bo każda będzie oczekiwać kolacji, prezentu albo czegokolwiek. No i wiem, że to już trochę pieprzenie, ale może próbować złapać na bachora
@Amerykanski-Naukowiec: no to wszystko co piszesz jest prawdą i zgadzam się, ale to nie zmienia faktu, że i tak mieć konkretnie to co się chce za hajs, bo wtedy otrzymasz najlepszą usługę. No i ni mam ochoty szukać sobie fuck friendki za każdym razem, gdy misię za chcę, skoro mogę zamówić jak pizzę.