Abu Tow podobno miał dzisiaj sporo szczęścia. Wzgórze na którym znajdował się z innymi rebeliantami zostało dzisiaj zbombardowane, jednak jemu udało się uniknąć większych obrażeń.
Tak sobie właśnie myślałem jak było info o jego powrocie, że czasy się trochę zmieniły i kto wie czy wkrótce nie "zakończy" kariery.
@60groszyzawpis: jak blisko walnęło, to jest zawsze nadzieja na obrażenia wewnętrzne, uraz psychiczny itd. Tak czy owak, nawet pisałem, że parę lat już czekam, aż mu ruska bomba na łeb zleci, postanowił mi Abu chyba zrobić prezent, ale za mało się postarał.
@ShaitanArba1911: lub ustrzelony przez cząg (jedyna słuszna pisownia) - drapieżnik i ofiara zamieniają się miejscami ( ͡°͜ʖ͡°) Tak czy siak, widzę, że najważniejsze, to czekać i trzymać kciuki. Następna bomba zamiast 250 może ważyć 500kg.
@ptakswiata: taki rebeliancki natręt którego hobby polega na #!$%@? SAA (i zadawaniu konkretnych strat) celnymi strzałami z wyrzutni PPK i nieumieraniem.
@Kamil_O: no czego ja mu życzę, to już pisałem. Wszystko zależy od tego, czy uważasz, że świecki i tolerancyjny syryjski rząd - ale de facto dość brutalna dyktatura to lepszy wybór, niż fanatyczni islamiści-obcinacze głów gotowi prześladować i mordować każdego, kto islamistą nie jest.
Tak sobie właśnie myślałem jak było info o jego powrocie, że czasy się trochę zmieniły i kto wie czy wkrótce nie "zakończy" kariery.
https://twitter.com/FSA_Lens/status/1228687786963873792
#syria
@60groszyzawpis: to rozpocznie nową na pontonie płynącym do europy
Tak czy siak, widzę, że najważniejsze, to czekać i trzymać kciuki. Następna bomba zamiast 250 może ważyć 500kg.
Wszystko zależy od tego, czy uważasz, że świecki i tolerancyjny syryjski rząd - ale de facto dość brutalna dyktatura to lepszy wybór, niż fanatyczni islamiści-obcinacze głów gotowi prześladować i mordować każdego, kto islamistą nie jest.