Wpis z mikrobloga

Można mnie uznać za feministę, mimo to ten obrazek trochę śmieszy ;D. Jakby porzucić w tej dyskusji te "KAŻDA KOBIETA TO K00RWA KUMPLU", to byłaby fajna krytyka absurdów relacji damsko-męskich ;). Znam kilka osób, które są mega atrakcyjne (chociaż w przypadku facetów to zorientowałem się dopiero po kilku miesiącach, że są to faktycznie mega atrakcyjni faceci), i to jak zachowują się przy nich inni ludzie jest tak śmieszne, że aż groteskowe ;D.

Przykład gościa, który jak wchodzi do pokoju to nagle wszystkie dziewczyny milkną i unosi się takie "WOW!" w eterze. Ten sam gościu jest wielokrotnie zaczepiany "tak przypadkiem" przez te dziewczyny, które bardzo chętnie nawiązują też kontakt fizyczny - kładą dłoń na ramię, szczypią w boki, chichoczą z każdego żartu jak nastolatki ;D.
Przykład laski, która grając w bilarda sprawia, że kilka stolików facetów przestaje grać i zaczyna sączyć piwo, podziwiając "widoki" ;D. Albo przykład pikniku, gdzie masz kilka dziewczyn, które nie mogą przestać dostawać propozycji umówienia się od przechodzących facetów, którzy przerywają ludziom rozmowę w połowie zdania :D.

Faktycznie tak jest, że ludzie sporo wybaczają atrakcyjnym osobom - i to nie jest tylko tak, że te słynne chady potykające się o własnego #!$%@? tak mają, ale też atrakcyjne kobiety. Rzeczywistość randkowa to jest dżungla, a my jesteśmy zwierzętami.

Wydaje mi się, że ludzie krytkujący kobiety za to, że mają swoją seksualność, są po prostu bardzo niepewni w tej sferze. Trochę też się nie dziwię, bo ta sfera jest ultra-brutalna i zwycięzcy biorą wszystko.

Ale wszyscy w niej jesteśmy - są też wartościowe osoby, którym podobnie ciężko i szukają czegoś więcej niż szybkie ruchanko. I tutaj nikt się nie przekona, dopóki tego nie doświadczy, wliczając mnie - przez większość mojego życia nie wierzyłem absolutnie w nic takiego. I nikt absolutnie nie potrafił mnie przekonać, że istnieje coś takiego jak miłość (dopiero moja narzeczona) - no ale czemu miałaby istnieć, skoro nikt o mnie bezinteresownie nie dbał? Skoro w tej rzeczywistości randkowej wszyscy celują w top swoich możliwości (i kobiety, i faceci) i traktuje się drugie osoby jak towar?

#!$%@?ść postępowania innych osób nie wyklucza istnienia czegoś wartościowego w realiach randkowych. Trzeba po prostu na to trafić, a to niestety jest losowe - kto szukał Ditto w Pokemon Go ten wie. I to niestety prawda, że im ktoś jest bardziej atrakcyjny tym ma więcej "losowań" szczęśliwych związków. Ale jak mawiał klasyk "It only takes one jump!", więc to nie ma znaczenia.

#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki
źródło: comment_1581673941km3rwovvnOnNej2EZzk4Fl.jpg
  • 3
@johny-kalesonny:

Wydaje mi się, że ludzie krytkujący kobiety za to, że mają swoją seksualność, są po prostu bardzo niepewni w tej sferze.

No tu to nic nowego :D

Trochę też się nie dziwię, bo ta sfera jest ultra-brutalna i zwycięzcy biorą wszystko.

A tu już trochę hipergamią i blackpillem trąci xd
@MadokaDobraWaifu: Tzn. człowiek był hipergamiczny i jakaś nasza część nadal jest. Są w nas pewne mechanizmy, które nadal działają, ale są też nowe, które działają obok tych starszych mechanizmów

Ogólnie to działamy jako takie worki sprzeczności. Blackpill i redpill za to wyrywają te rzeczy z kontekstów i uznają jako aksjomat swoich ideologii - to wtedy jest znowu nieprawda, bo w końcu człowiek działa w kontekstach. W sensie to prawda, że kobiety