Wpis z mikrobloga

Mirosławy, pomuszcie. Sprzedawałem ostatnio moje 15-letnie auto segmentu premium ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przyjechał jakiś Janusz z "kumplem mechanikiem". Auto z dolnej granicy ceny na otomoto (stoją 10-15k te auta, a ja wystawiłem za 9k). Ów kumpel mechanik sprawdzał auto dobre 40 minut, potem długa jazda próbna (około 10 kilometrów), gdzie pan mechanik specjalista ograniczał się do poleceń typu "daj teraz w #!$%@?", "przyspiesz teraz szybko" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Oczywiście jazda próbna wypadła bardzo dobrze, auto sprawne mechanicznie, nic nie puka, nic nie stuka (serio). Negocjacje. Dają 8k i zabierają auto. Zgoda. Umowa podpisana, wszystko gituwa.
Po jakiś trzech godzinach kupujący dzwoni do mnie z pretensją, że stanęli gdzieś na kawę i wg niego skrzynia biegów dziwnie działa (w aucie automat, ale w 100% sprawny). Pytam co znaczy dziwnie - otóż lekko szarpie przy ruszaniu.
Nic takiego wcześniej nie było, a autem poruszałem się na codzień od dwóch lat, olej w skrzyni wymieniany regularnie, ale w sumie jeździłem na krótkich dystansach po mieście, a oni mieli 500 km do przejechania w trasie.
Kolejny dzień cisza.
Na jeszcze nastepny dzień kupujący pisze mi smsa, że skrzynia jednak szarpie przy ruszaniu i oddał już auto do kolegi mechanika, bo to jest wada/uszkodzenie, mechanik wstępnie podejrzewa koło dwumasowe, a co ze skrzynią to jeszcze się okaże.
Wszystko w kontekście takim, że zataiłem jakąś wadę przed nim i będzie dążył do żądania jakiś zwrotów pieniędzy...
Mam się czegoś obawiać? Kupujący strasznie dokładnie i długo oglądał samochód, jazda próbna była długa, przy mnie wszystko było w porządku i działało idealnie. Szczerze mówiąc jeszcze teraz, jak jego kumpel mechanik rozebrał auto (a kto wie, może i skrzynię) to już całkowicie nie wiadomo, co oni tam zrobili, bo mogli i sami coś uszkodzić. Nie chce mi się też wierzyć, że sprawne auto użytkowane na co dzień rozlatuje się po 3 godzinach jazdy w trasie, chyba że sami coś tam #!$%@?, albo że wszystko jest w porządku a chcą tylko wyciagnąć kasę.
#prawo #samochody
  • 77
@Log4n: @Norskee: @Neoplan: @Tervaskanto: co za jednomyślność :D Nie chcę być niemiły w stosunku do gościa, napisałem mu, że u mnie wszystko działało git, na co on, że "jeszcze zobaczymy co powie mechanik i ile to będzie kosztowało" itp. itd. Generalnie facet zachowuje się jakby kupił nowego mercedesa za 200 koła, a nie 15-letnią używkę z 300kkm przebiegu... Z drugiej strony nie bardzo mam ochotę na korespondowanie z