Wpis z mikrobloga

Pamiętam jak kiedy ochlapalem tak typa w mundurze ( nie wiem jakim, wojskowy galowy czy to był jakiś leśniczy)jadę przez miasto jakieś 80 i wjeżdżam z impetem w kałuże, myślałem że miała może 2cm a okazało się że była w pół koła i prawie zatrzymała samochód. Już miałem się zatrzymać przeprosić faceta ale w tyle głowy miałem miałem obraz jak mnie leje po ryju bo nie ma drugiego munduru na przebranie a
@Stefancveluszko: @Gh0st: kiedyś czytałem, że można za to dostać mandat i w ogóle, że poszkodowany może podać nas o odszkodowanie do sądu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zastanawiam się, czemu do #!$%@? miałby za takie coś odpowiadać kierowca? Jako kierowca widzę kałużę i nie wiem przecież, czy ona ma centymetr głębokości czy pół metra, a przed każdą kałużą nie będę zwalniał bo inaczej musiałbym jechać 5 km/h