Aktywne Wpisy
Milo900 +1
Iść na sor?
Dzis robilem porzadki w ogrodzie, stare konary przesuwalem , dzewka, drewko itp. duzo robali bylo.
Poszedlem do domu, wykapalem sie i tak dziwnie dretwieje mi to miejsce, delikatnie piecze xD
Generalnie cierpie na nerwie lękową, zwiazana ze stanem zdrowia i sobie wkrecilem ze mnie jakis pajak ukasil albo cos innego.
To
Dzis robilem porzadki w ogrodzie, stare konary przesuwalem , dzewka, drewko itp. duzo robali bylo.
Poszedlem do domu, wykapalem sie i tak dziwnie dretwieje mi to miejsce, delikatnie piecze xD
Generalnie cierpie na nerwie lękową, zwiazana ze stanem zdrowia i sobie wkrecilem ze mnie jakis pajak ukasil albo cos innego.
To
akaisterne +27
Mamele mnie namawia do pracy w prywatnej przychodni na rejestracji. 5500 brutto albo wiecej. Calkiem blisko. Mysle, ze moglbym sobie poradzic, ale mam 5 lat neetu i nie wiem, jak to wytlumaczyc. Nie umiem klamac. Over.
#przegryw
#przegryw
Jestem inżynierem mechanikiem i pracuję w zawodzie konstruktora od jakiś 5 lat.
Udało mu się wypracować przez ten czas (jak dla mnie) dobrą pensję w wysokości 5,5k na rękę, ale nie o to chodzi.
Chodzi o to, że ja tej pracy tak naprawdę nie lubię. To znaczy interesuję się mechaniką i zawsze interesowała mnie zasada działania urządzeń, jednak moja obecna praca to co innego.
Praca konstruktora w Polsce to po prostu katorga i wieczne gonienie króliczka. Wieczne rozwiązywanie problemów stworzonych przez handlowców i kapryśnych klientów.
Można powiedzieć, że jestem wypalony zawodowo. Nie rozwijam się też aż nadto, po prostu składam różne części w programie 3D CAD, narysuję to, czasem coś obliczę za pomocą symulacji.
Równolegle rośnie moje zainteresowanie samochodami i zastanawiam się, czy nie założyć kombinezonu i spróbować sił jako ten "fizyczny" mechanik.
Tak, wiem, że automatycznie zarobki stopnieją o ponad połowę, wiem, że też nie jeden przetrze oczy ze zdumienia jak zobaczy moje CV przy rekrutacji, ale myślę o tym co raz częściej.
Wiadomo, początki będą trudne, gdyż nie mam wielkiego doświadczenia samochodowego. Dłubię coś przy swoim aucie, ale z racji braku czasu i narzędzi to nigdy nie są jakieś skomplikowane operacje. Wiedza mechaniczna mogłaby mi pomóc w przyspieszonej nauce "co do czego i na co", zresztą teoretycznie to znam zasadę działania silnika i zawieszenia już teraz. Pozostaje tylko szkolenie praktyczne ( ͡° ͜ʖ ͡°).
W tym szaleństwie widzę też szansę, aby w przyszłości zostać inżynierem serwisu w branży np. offshorowej, to już zupełnie inny poziom zarobków, a poznałem kilku serwisantów i większość z nich zaczynała w warsztacie samochodowym.
Co o tym myślicie? Może jest tu jakiś mireczek, który mimo politechnicznego papieru uwala się codziennie gruba warstwą nagaru?
#mechanikasamochodowa #inzyniermechanik #inzynieria #mechanika
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Komentarz usunięty przez autora
Od siebie podpowiem: wszelkiej mascie elektronika samochodowa i elektromechanika. Siedze w branzy juz jakis czas i to co sie wyprawia w tej dziedzinie jesli chodzi o popyt i zarobki fachowcow to jest masakra.
Dosc proste czynnosci jak dorobienia kluczyka, dokodowanie prostych funkcji