Wpis z mikrobloga

@FadingTears: są dwa powody:
- wystarczy, że jakiś procent transakcji dotyczy dość złożonych fraudów np. płacenie komuś za bycie słupem w jakimś zorganizowanym wałku, co powodowało ciągnące się postępowania, bo np. jakiś fikcyjny sklep internetowy oszukał setki osób w całym kraju
- banki i instytucje finansowe, które godzą się na współpracę z branżą kryptowalut wymagają i weryfikują, czy klienci są poddawani procedurom KYC AML