Wpis z mikrobloga

Tym bardziej, że grając jako młodziak ciężko było docenić fabułę


@Kiedys_Mialem_Fejm: Jeśli chodzi i Infinite'a to ciężko byłoby docenić fabułę tej gry jako stuletni mędrzec. Choćby dlatego, że jest pełna dziur, niedomówień i ostrożnie omija jakikolwiek sens.
Nadal nie mogę uwierzyć jak mogli zrobić tak nudne pukawki i mieć czelność dowalenia ich nieco zmienionych podróbek w pewnym etapie gry.
@CorTuum: jestem ciekawy o jakich dziurach mowisz, fabula infinite biorac pod uwage ze bierze na tapete taki temat jak teorie wieloswiatow jest wyjatkowo spojna
mozna na sile doszukac sie pewnie jakis bzdur jak np. wiek comstocka ale to juz jest troche czepialstwo
@aleroc:
Z pamięci:
-Elisabeth miała być ratowana podczas gdy widzimy, że potrafi otwierać portale i uciec na własną rękę
-w związku z powyższym jaki sens miało urządzenie, które rzekomo osłabiało jej moce?
-to urządzenie w pewnym momencie gry jest zniszczone - jednak żadne z bohaterów nie chce użyć portalu do ucieczki z miasta
-Elisabeth mimo bycia w izolacji nie ma żadnych problemów psychicznych; zamiast tego jest lepiej przystosowana do życia niż
-Elisabeth miała być ratowana podczas gdy widzimy, że potrafi otwierać portale i uciec na własną rękę

nie potrafi uciec, jest to wyjasnione w ktorysm z audiologow, bodajze songbird ja przedtym powstrzymuje i do czasu zniszczenia siphonu jej moce sa mocno limitowane, ona nie moze dowolnie podrozwac gdzie jej sie zachce

-to urządzenie w pewnym momencie gry jest zniszczone - jednak żadne z bohaterów nie chce użyć portalu do ucieczki z miasta

siphon
-wątek z rusznikarzem i dostarczeniem broni dla rewolucjonistów jest pełen bezsensu; jakim cudem przywódczyni z alternatywnej rzeczywistości miała honorować umowę zawartą z jej wersją z innego wymiaru? skąd bohaterowie mieli takie oczekiwania? czemu bohaterowie nie uciekli wtedy, skoro wedle fabuły przenieśli się do innego wymiaru?

to tez odnosi sie do tego co napisalem wyzej, fizycy rozwazajac nad teoria wieloswiatow tez sie nad tym zastanawiaja, nie musi byc tak ze zmiennych jest nieskonczenie
@CorTuum

-wątek z rusznikarzem i dostarczeniem broni dla rewolucjonistów jest pełen bezsensu.... skoro wedle fabuły przenieśli się do innego wymiaru?

jeszcze w sumie co do tego bo mi sie cos przypomnialo
oni wtedy nie "teleportowali" sie do innego wymiaru tylko elizabeth "laczyla" dwa wymiary w jedno, dlatego jak to zrobila bylo widac zolnierzy ktorzy jednoczesnie byli zywi i martwi
rowniez booker cierpial z tego powodu, krawil z nosa i mial wspomienia z
nie potrafi uciec


@aleroc: Potrafi, widać to na scence kiedy otwiera portal do Paryża. Co robi raz i później już nie - bez powodu, bez wyjaśnienia.

siphon jest niszczony dopiero na koncu gry?


Siphon jest niszczony znacznie wcześniej, gdzie widać jego ruiny, ale odkąd fabuła troszczy się tylko o punkty nie spójność, nic się nie dzieje.

wieza nie byla zwyczajnym wiezieniem


Jednak nadal to miejsce odosobnienia. Wystarczy poczytać kilka historii ludzi
@CorTuum:

Potrafi, widać to na scence kiedy otwiera portal do Paryża. Co robi raz i później już nie - bez powodu, bez wyjaśnienia.

potrafila tylko do nich zagladac, nie mogla sie tam teleportowac, ona inaczej uzywala swoich mocy w inny sposob niz lutece, zreszta pozostaje jeszcze songbird ktory ja pilnowal

Siphon jest niszczony znacznie wcześniej

ty grales w ta gre? wczoraj ja przechodzilem i kulminacyjnym momentem znisczenia ostatniego syfonu jest sama
że główny bohater budzi się po tym wszystkim oznacza, że cała impreza pod koniec gry nie odniosła żadnego skutku.

budzi sie ale w innym uniwersum, jeszcze przed wydarzeniami z gry, jest z nim mala elizabeth co sugeruje ze nigdy jej nie oddal zeby splacic dlugi dzieki czemu wydarzenia z gry nie beda mialy miejsca, wiec jak najbardziej miala sens bo to sugeruje szczesliwe zakonczenie calej historii
@aleroc:

potrafila tylko do nich zagladac


Gdzie pada takie stwierdzenie? Ponieważ w grze Elisabeth mówi, że mogła udać się za ich pomocą gdziekolwiek.

znisczenia ostatniego syfonu


Zaś ten z pierwszego uniwersum też zostaje zniszczony. I nie działa jak ten z końca gry. Nie ma wyjaśnienia dlaczego.

nie jestem ekspertem psychologii


Nie trzeba nim być by zamiast zasłaniać się redditowymi przemyśleniami z dupy oczekiwać, że osoba trzymana w odosobnieniu i znająca tylko
@CorTuum:

Gdzie pada takie stwierdzenie? Ponieważ w grze Elisabeth mówi, że mogła udać się za ich pomocą gdziekolwiek.

nie kojarze tego ale podczas przejazdzki winda z nia jak pierwszy raz przy nas otwiera portal, mowi ze nie kontroluje tego gdzie on sie otworzy

Zaś ten z pierwszego uniwersum też zostaje zniszczony. I nie działa jak ten z końca gry. Nie ma wyjaśnienia dlaczego.

??? comstock wybudowal w columbii 4 syfony, kazdy
Pobierz
źródło: comment_15816212453yYBbQKSgItLfj3L8ST3bI.jpg
@aleroc:

mowi ze nie kontroluje tego gdzie on sie otworzy


Zaś sama gra pokazuje, że chcąc udać się do Paryża, otwiera portal do Paryża. Chcąc wejść do uniwersum z żywym rusznikarzem, otwiera portal do takiego świata.
Gdzie jest powiedziane, że Elisabeth nie mogła fizycznie przekroczyć portalu?

comstock wybudowal w columbii 4 syfony, kazdy z nich mial troche inne zadanie


Mam na myśli ten pierwszy. W alternatywnym uniwersum jego zniszczenie odblokowało moce
@CorTuum: zarzucasz mi

zbyteczny subiektywizm i zabawe w mentalną gimnastykę.

jednoczesnie rozwazajac nad tym czy inwazja columbii na stany ma sens, no #!$%@? xD

gdzie jesteśmy teleportowani do nigdy nie wyjaśnionego

mysle ze nie trzeba byc super bystrym zeby domyslic sie ze to "metafizyczny" swiat do ktorego elizabeth zyskala dostep po zniszczeniu syfonu ktory mial przyblizyc graczowi pewien koncept

czemu magiczny kluczyk nie pojawił się kiedy mogła otwierać portale etc.

no
@aleroc:

jednoczesnie rozwazajac nad tym czy inwazja columbii na stany ma sens, no #!$%@? xD


Gdzie tu widzisz paralelę?
Nieustanie, od początku naszej rozmowy krytykuję to, co przedstawia gra, gdyż ostatecznie tylko to się liczy kiedy rozmawia się o jakości fabuły. Nie chcę mi zapętlać po raz kolejny, ale bez doraźnego pokazania jakim cudem sterowce mogą pokonać ponaddźwiękowe myśliwce, cały wątek jest obiektywnie idiotyczny. Nie byłby, gdyby fabuła wprost zakomunikowała, że
Pobierz
źródło: comment_1581722399FVyzN6fKtnP9CV0RC9dQAj.jpg
Twoje wyjaśnienia opierały się na zwyczajnych spekulacjach

@CorTuum: twoje wyjasnienia tez opieraja sie tylko i wylacznie na spekulacjach bo nigdzie w prawdziwym swiecie nie doszlo do starcia columbii ze stanami XD
twoich logicznych wygibasow mozna sie doszukac w kazdej wymyslonej historii, tez moge sie zastanawiac dlaczego nie polecieli na orlach, bo to do tego zmierza

i tak na marginesie nigdzie nie napisalem ze historia bioshocka jest "gleboka" jak to okresliles, to
@aleroc:

najgorsze ze to o dziwo trzyma sie kupy, przynajmniej okiem laika bo osobiscie z fizyka w szczegolnosci ta kwantowa nie mam zbyt duzo wspolnego


Albo udajesz tępego, albo to jest twoja smutna rzeczywistość.
Wyjaśnię po raz trzeci - gra przedstawia starcie, ja zaś je oceniam w kontekście gry. Tej samej gry, która twierdzi, że sterowce mogą podbić Stany w latach osiemdziesiątych, czyli państwo ba bardzo wysokim poziomie technologicznym.
To bardzo