Wpis z mikrobloga

@Kiedys_Mialem_Fejm: w infinite strzela sie juz fajniej, bronie maja poprawne animacje, shotgun ma kopa, ragdoll jest fajniejszy
ogolnie wlasnie 2 juz zdazylem skonczyc, zabralem sie po tym za infinite - przejde jeszcze znowu 1 ale pod wzgledem gameplay infinite stoi polke wyzej niz 2
@Werdandi:

Słaby to jest w Infinite

dlaczego? nie rozumiem zarzutow w tym kierunku do infinite, bronie sa tam sa o wiele fajniejsze
,w 1 najlepsza bronia byl klucz fracunski, to duzo mowi o tym jakie bronie tam byly do dupy, uwielbiam shotguny w grach ale w 2 nie nadawal sie do niczego, jedyna fajna bronia byl rivet gun i spear gun chociaz tutaj fizyka tak fajnie nie dzialala jak w przypadku
@aleroc: Mam Infinte na PS3, więc dawno nie grałem. W związku z plusem ograłem dodatki i w obu głównie haka używałem w walce, bo był najskuteczniejszy (przynajmniej na hardzie) i nie trzeba się o amunicje martwić.
@aleroc:

Moją ulubioną bronią to był Spare gun z dwójeczki, nabijanie ciał harpunami i ściąganie amunicji z ciał po wszystkim ( ). Do tego drill od tatuśka, rivet gun, launcher... No a teraz zestaw to z nudnymi, typowymi broniami które widzieliśmy w każdym fpsie z Infinite (ziew).
@sm_m: to ja odnosze totalne inne wrazenie, gram na 1999 i meele jest dla mnie praktycznie bezuzyteczne, wystawiajac sie na atak za szybko padam a zeby kogos ubic hakiem potrzeba kilka dobrych ciosow, moze jakby sie pokombinowalo z dobrym buildem to dalo by rade cos wyciagnac bo widzialem sa jakies ciekawe bonusy do walki wrecz ale nie eksperymentowalem, o amunicje w ogole sie nie martwie bo lezy tego masa w okol
@aleroc:

rivet gun to w sumie carbine z infinite


No i jakoś o niebo przyjemniej mi się biegało z Rivet gunem niż z karabinem w Infinite. W trójce strzelanie męczyło. No ale tutaj oprócz broni dochodzi wiele innych czynników, wspomniany wyżej design lokacji, wydaje mi się, że w Infinite wrogów było znacznie więcej i byli w większej mierze niż w poprzednikach gąbkami na amunicję (szczególnie w późniejszej fazie gry). Tak jak
@Werdandi:
tez nie jestem wielkim fanem autoregeneracji HP w grach ale apteczki w poprzednich bioshockach tez nie byly idealnym rozwiazaniem, po pierwsze leczyly nas natychmiast, brakowalo mi jakiejs animacji ktora chociaz na chwile by wylaczala nas z walki podczas leczenia sie, po drugie bylo ich na tyle duzo ze nie pamietam ani jednego razu w 2 podczas ktorego pochodzilem do walki bez kompletu apteczek wiec to o czym pisze ten koles
@aleroc:

nie pamietam ani jednego razu w 2 podczas ktorego pochodzilem do walki bez kompletu apteczek wiec to o czym pisze ten koles


No a dlaczego miałeś ich zapas? Bo troszczyłeś się żeby nie zbierać hitów... i ten design nie wymuszał na autorach umieszczenia w grze miliona przeciwników którzy ładują w ciebie nieustannie tonę ołowiu żeby przebić się przez tarczę i stanowić przez to jakieś wyzwanie dla gracza.