[Cukoe]

#pomoc #ing #przedstawicielhandlowy

Panowie potrzebuje pomocy. Staram się o pracę w ing express. Na jutro jestem umówiony na dzień próbny. Czy może ktoś z was tam pracuje/pracował mi może mi zdradzić jakieś sekrety np. jak zagadać do potencjalnego klienta.

[N.....N]

@Cukoe: to jest robota na "wyspie" w galeri gdzie łapiesz ludzi i liczysz, że ktoś podpiszę umowę?

[Cukoe]

@NickciN: dokładnie tak

[N.....N]

@Cukoe: Miałem mieć rozmowę w Millenium na takie stanowisko, nawet nie poszedłem jak dowiedziałem się że to "wyspa". Według mnie najgorsza praca ever. Pracuję jako Doradca Klienta w salonie. Ludzie do mnie sami przychodzą, jest trochę teatrzyk. Chce aby wziął dużo i to co ja chcę, żeby dużo prowizji wleciało ( ͡° ͜ʖ ͡°) nie jest super, bo trzeba nawijać ostro makaron ale jakoś idzie. Ale

[Cukoe]

@NickciN: Wiem jak to wygląda przyjacielu. Chcę zdobyć tylko doświadczenie. Popracować max dwa lata. Chodziło mi o jakieś porady dla początkującego. Jak zagadać do ludzi. Co mówić.

[Sondokan]

@Cukoe: Dwa lata... Nie lepiej spróbować na doradcę gdzieś stacjonarnie w oddziale banku?

[N.....N]

@Cukoe: jak chcesz zdobyć doświadczenie to nie licz na to. Druga sprawa nie ma żadnej porady, liczy się fart. Albo ktoś podejdzie albo (pewnie 95%ludzi) nie podejdzie. Z tego co obserwowałem to głównie umowy podpisują jakieś menele, przegrywy itd. Kogoś kto daje się łatwo manipulować. Normalniejsi omijają takie stanowiska szerokim łukiem bo są w trakcie zakupów, przyszli konkretnie po coś bądź chcą się przejść. Każdy ma teraz konto bankowe więc

[N.....N]

@Cukoe: Twoja sprawa, z doświadczenia wiem że wolałbym już robić w gastro bądź "wyspa" typu lotto, portfele itd niż zaczepiać ludzi.

[Cukoe]

@Sondokan: Aktualnie studiuję niestacjonarnie i potrzebuje pieniędzy aby je opłacić. W oddziale banku ciężej zdobyć pracę a jak zdobędę doświadczenie na wyspie będę mógł poszukać czegoś lepszego szczególnie jak skończę studiować.

[Cukoe]

@NickciN: Rozumiem Cię. Ja też nie mam zamiaru się do niczego zmuszać ani się męczyć. Jak mi nie będzie to odpowiadało to rzucam tą robotę w cholerę. Problem jest w tym, że najpierw ją muszę zdobyć. Rozmowę kwalifikacyjną przeszedłem, chyba się kolesiowi spodobałem (no homo). Jestem umówiony na jutro. Mam chwilę popracować. Zachęcić jedna osobę do tego aby podeszła i może założyła konto. Chciałbym aby ktoś mógłby mi powiedzieć jak

[N.....N]

@Cukoe: No to wtedy tak
- nie możesz się zacinać. Płynnie mówisz i uśmiechasz się. Musisz być pewny tego co mówisz i nie odpuszczać. Czasem jak nie wiesz co powiedzieć lecisz w c---a bądź mówisz, że musisz to sprawdzić. Jak powiesz nie wiem, bądź yyyyyyyyyyyyyyyyyyy to już masz minusa u kogoś.
- wskazujesz ręką miejsce, niech widzą gdzie mają podejść. Wtedy ich mózg może to przełożyć "idź w tamtą stronę"
- nie używasz zwrotów "czy moge zająć chwilę" "czy podejdzie pan". Ogólnie żadnych zamkniętych pytań bo ZAWSZE odpowiedź będzie NIE.
- możesz na początku zrobić wywiad. Ogólnie mnie nauczyli w pracy z klientem coś takiego
1) Analiza sytuacji- gdzie ma, co ma, ile ma, czy jest

[Cukoe]

@NickciN: Za młodu jak jeszcze chodziłem do liceum pracowałem jako kelner w restauracji nad morzem. Tam wszystko było proste. Podchodziłeś do ludzi i pytałeś się czy są gotowi do złożenia zamówienia. Leciałem na autopilocie cały czas ta sama gadka na początku a później jakoś to szło. Różnica jest taka że na mnie jako kelnera ludzie czekali i z chęcią rozmawiali a tutaj będzie odwrotnie. Ta praca jest mi potrzebna wiem