Wpis z mikrobloga

@Kshaq: Tare to shio tare, zrobione na bazie dashi (japoński bazowy bulion, suszony, wędzony tuńczyk - katshobushi - do tego glony konbu i grzyby shitake), soli, cukru, czystego monoglutaminianu sodu i sake. Ugotowałem w nim pierś z kurczaka, następnie trochę zredukowałem. Skrojona pierś (potraktowana trochę kuchennym palnikiem) poszła na górę jako dodatek. Nie dam Ci dokładnych proporcji, bo robiłem na tzw. Felka oko, ale przepisów na shio tare jest w internetach sporo.

Makaron to ręcznie robione alkaliczne nudle według prostego przepisu (100g mąki chlebowej, 1g soli, 2g kansui/węglanu sodu, 40ml wody na porcję). Zagnieść, dać godzinkę/dwie na zrelaksowanie i wzmocnienie siatki glutenowej, pokroić na porcje, przepuścić przez maszynkę do makaronu.

Jajko ajitama to klasyk, znajdziesz na nie 400 przepisów w
  • Odpowiedz
@IcyHot: Nie powiem Ci dokładnie, bo takie rzeczy, jak katsobushi albo konbu mam zazwyczaj w domu w sporych ilościach, ale wyjdzie sporo taniej niż 4 dychy za porcję. Zobacz sobie na składniki - imbir, cebula, czosnek, kurczak, mąka pszenna, jajka etc. to nie są drogie rzeczy, a z jednego korpusu kurczaka i 10 skrzydełek wyszły jakieś 3 litry bulionu (gdzie na miskę idzie z 400 ml, a z kurczaka zostały
  • Odpowiedz
@IcyHot: a jeszcze jedno : tori paitan albo tonkotsu to masa #!$%@? i czasu w plecy, ale prostszy ramen na czystym bulionie typu chintan zrobisz znacznie krócej, makaron możesz podmienić na gotowca, dodatki to Twoje osobiste preferencje etc. Wtedy to już w ogóle zjedziesz z kosztem nieporównywalnie do gotowca z knajpy.
  • Odpowiedz
@ByleDoSoboty: Tak, cokolwiek to znaczy, bo technika produkcji prawdziwego damastu zaginęła dawno temu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zresztą te warstwy damastu to tylko ozdoba, rdzeń jest natomiast nie do #!$%@?, bo to stal ZDP 189. Trzyma ostrze jak marzenie po naostrzeniu
  • Odpowiedz