Wpis z mikrobloga

Pytanie się rodzi w mojej głowie. Jakiś czas temu pewien #rozowypasek chciał się ze mną umówić. Czuć było, że zależało jej na spotkaniu, ale ja zauroczony kimś innym olewałem te sugestie. Kontakt pozostał nadal, ale już słabszy. W końcu zrozumiałem, że chciałbym się z nią spotkać. I teraz biję się z myślami - jak zaproponować spotkanie, żeby nie wyjść na hipokrytę. Nie wiem czy się z kimś spotyka aktualnie (raczej nie) i już nie mam tej pewności, że nadal chciałaby się spotkać. Innymi słowy poczucie pewności siebie spadło. Jakieś rady?

#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MiklosFeher: po prostu zapytaj czy nie miała by ochoty na spacer albo kawę.

Nie wiem czy olewałeś czy też dałeś jej do zrozumienia że na razie "kochasz" kogoś innego. Ale moim zdaniem postąpiłeś fair. Najwyżej nie uda ci się teraz z tą drugą.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@MiklosFeher: napisz po prostu, że w tamtym momencie spotkałeś się z jakąś babką i chciałeś być wobec tamtej fair i nie spotykać się dodatkowo z kimś innym ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@Adriabba:
Powołuję się na literaturę a nie dowody anegdotyczne. Badane były różne grupy wiekowe, z dłuższym stażem.
Opcja B nie oznacza braku chemii itp. Po prostu jak główny obiekt westchnień okazuje sìę niedostępny szukamy dalej (a fantazje pozostają). Tylko nikt się nie przyzna do stwierdzenia "gdybym nie miał wcześniej innej panny na oku to odrazu bym się za Ciebie wziął". Po za tym takie informacje nie mają wartości dla nowego
  • Odpowiedz
@CzarnaSylweta: a ja powołuje się na życiowe doświadczenia i wiedzę praktyczną, nie teoretyczną. Widziałam na własne oczy i doświadczyłam też jak wiele takich związków się rozpadło, bo po opcji B pojawiała się C która była już tą na stałe. Nie zmuszam nikogo by się ze mną zgadzał.
  • Odpowiedz
Dzięki za odpowiedzi. To ciekawe doświadczenie skonfrontować swoje wątpliwości z różnymi punktami widzenia, których nawet nie brałem pod uwagę. Ta tak zwana opcja A była pierwsza, opcja B pojawiła się w międzyczasie i faktycznie nie chciałem grać wówczas na dwa fronty. Opcja A się zakończyła, a opcja B przez cały czas siedziała mi w głowie, tylko była już w innych związkach. Pojawiały się opcje C, D i E, ale to już na
  • Odpowiedz
@Adriabba:
A ile widziałaś związków gdzie oboje partnerów było dla siebie opcją A? Kto Ci się otwarcie przyzna, że w momencie poznania swojej drugiej połówki myślami nie był z kimś innym?
To co piszesz wcale nie wyklucza wcześniejszej hipotezy. Po prostu zwracasz uwagę na tych, którym się nie udało.
  • Odpowiedz
@Arachnofob: Nie, dlaczego od razu taki surowy osąd? To nie jest akt desperacji. Spotykałem się z opcją 1 i w tym czasie poznałem opcję 2, która była interesująca. Opcja numer 1 z różnych względów nie wypaliła i chyba naturalną rzeczą jest branie pod uwagę czy nie spróbować teraz z tzw. opcją 2. Nie szukam związku na siłę, ale zauważam, że nie jest mi obojętna.
  • Odpowiedz
@MiklosFeher: normalnie do niej napisz nawiązując do czegoś o czym kiedyś rozmawialiście, nie proponuj spotkania tylko sobie porozmawiajcie ze 2, 3 razy aż będzie powód by się spotkać.
  • Odpowiedz