W sieci dowiadujemy się, że sprzedano już ponad 120 milionów kopii GTA V i tak sobie myślę nad pewną kwestią. Nie uważacie, że najbardziej niedocenioną częścią GTA jest GTA IV? Według mnie IV bije praktycznie pod każdym względem V. Czy to patrząc na aspekty techniczne, które niejednokrotnie oferowały bardziej realistyczny świat niż ten, który poznajemy w V. Jeśli chodzi o fabułę, to myślę, że nie muszę za wiele pisać. W V mam wrażenie, że postacie żyją w jakimś Hollywoodzkim filmie, podczas gdy IV mamy do czynienia z szarą, ponurą rzeczywistością, która coraz to bardziej uzależnia nas od eksplorowania kolejnych misji. Ciekaw jestem, czy gdyby wypuścili taką IV w dzisiejszych czasach, w bardziej zoptymalizowanej wersji to czy cała gra nie odniosłaby większego sukcesu. Chociaż co by tu nie mówić, to w przypadku V dużą robotę robi GTA Online. Być może fakt, że ludzie mają większy dostęp do lepszego sprzętu, który zapewni płynną rozrywkę też robi swoje. #gry #gta
@mariobit: Ponury klimat nie pasuje do GTA. Ta seria nigdy nie opowiadała poważnej historii jak choćby dwie pierwsze części Mafii. Tutaj liczy się wolność, totalna rozpierducha, ekscentryczne postacie itp. Pod tym względem GTA V się broni. Czwórka w dniu premiery miała problemy z optymalizacją i nawet dziś na kosmicznym sprzęcie potrafi przyciąć.
@mariobit: nie jest. szaro-bury klimat w połączeniu z powszechnym w tamtych latach efektem bloom-lighting, aliasingiem, masą glitchy graficznych, przez które gra nie działa mi płynnie nawet na kompie z 2018 r. skutecznie psują klimat i nawet najlepszą fabułę. Sprawiają, że gra była i pozostaje mało grywalna.
@mariobit: Też uważam że czwórka to najlepsze gta tylko ta optymalizacja do tej pory gra potrafi chrupnąć na współczesnym sprzęcie no i te mody to poezjia
@werykonfident: W 4 nie jest trudny ale jest drewniany, samochody są zbyt karkołomne, lubię podriftować w gta 4 ale mimo to ten model jazdy jest gowniany
@mariobit problem był z gównianym portem na PC. Była to jedna z pierwszych gier które postanowiłem kupić a nie pobrać z torrentòw. Sama instalacja to była jakaś tragedia a optymalizacja gry dawała kolejnego kopa w dupę. Masa błędów i fakt że osoby które grały na piracie mieli łatwiej by grać w gtaiv. To i sam klimat gry dużo osób zniechęciło bardzo dużo graczy. Fizyka była najlepsza ze wszystkich odsłon GTA
Ja tylko napisze jedna rzecz. Żadna inna gra nie wywołała u mnie czegoś takiego, mianowicie... Jak odpaliłem TBOGT to pomimo tych samych mechanik, tego samego miasta to dla mnie była inna gra, zupełnie inny feeling. Do dzisiaj to podziwiam u twórców. Bawiłem się świetnie i nigdy nie zapomnę.
@mariobit: IV była klimatycznie inna, ale czy lepsza? Nie powiedziałbym. Do tego technicznie była... ba do dziś jest strasznym gównem, które chrupie na kompach na których bez problemu śmiga W3 na ultra i a wygląda jak wyciągnięte z PS2. Roman to niesamowicie #!$%@?ący typ i ten bug gdzie dzwonił co chwilę na kręgle... Co z tego, że fabuła była naprawdę dobra jak cała reszta gry robiła wszystko by zepsuć doznanie i
Jeśli chodzi o fabułę, to myślę, że nie muszę za wiele pisać. W V mam wrażenie, że postacie żyją w jakimś Hollywoodzkim filmie, podczas gdy IV mamy do czynienia z szarą, ponurą rzeczywistością, która coraz to bardziej uzależnia nas od eksplorowania kolejnych misji.
Ciekaw jestem, czy gdyby wypuścili taką IV w dzisiejszych czasach, w bardziej zoptymalizowanej wersji to czy cała gra nie odniosłaby większego sukcesu. Chociaż co by tu nie mówić, to w przypadku V dużą robotę robi GTA Online.
Być może fakt, że ludzie mają większy dostęp do lepszego sprzętu, który zapewni płynną rozrywkę też robi swoje.
#gry #gta
W GTA V postacie to tylko robią napady na bank i tyle w temacie
W starych gta sie pnęliśmy ku górze by zostać kimś w ponurym świecie
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
@mariobit: dla ciebie, dla mnie, dla białorusina, dla slava - tak
Dla osoby z zachodniej Europy lub USA (a to oni napędzają sprzedaż głównie) - niekoniecznie.
W obydwóch dobrze się bawiłem, ale jednak ten surowy klimat czwóreczki bije na głowę piątkę
I nie może zabraknąć tego filmiku:
https://youtu.be/GWVtZJo-HqI
Była to jedna z pierwszych gier które postanowiłem kupić a nie pobrać z torrentòw.
Sama instalacja to była jakaś tragedia a optymalizacja gry dawała kolejnego kopa w dupę. Masa błędów i fakt że osoby które grały na piracie mieli łatwiej by grać w gtaiv. To i sam klimat gry dużo osób zniechęciło bardzo dużo graczy.
Fizyka była najlepsza ze wszystkich odsłon GTA
Żadna inna gra nie wywołała u mnie czegoś takiego, mianowicie...
Jak odpaliłem TBOGT to pomimo tych samych mechanik, tego samego miasta to dla mnie była inna gra, zupełnie inny feeling.
Do dzisiaj to podziwiam u twórców. Bawiłem się świetnie i nigdy nie zapomnę.