Wpis z mikrobloga

W związku z faktem, iż w sklepach ostatnio pojawiła się suszona wołowina od Tarczyńskiego (25g za około 7.20zł), postanowiłem zrobić swoją wersję i zobaczyć o ile taniej wyjdzie wersja domowa.

Produkty: ligawa wołowa 1.1kg, sos sojowy, sos teriyaki, czosnek, pieprz, miód.
Cena za potrzebne produkty: ~45 zł.
Cena za prąd, wykorzystany przez dehydrator: niecałe 4 zł (~60gr za kWh, około 12h, moc około 500W).

Wyszło 417g suszonej wołowiny, co daje utratę masy na poziomie 62%.

Porównując do sklepowej, suszona wołowina od Tarczyńskiego kosztuje 240% więcej od takiej robionej samemu, a smakuje zdecydowanie gorzej, bardziej jak kabanosy.

Polecam każdemu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#gotujzwykopem #beefjerky
Pobierz
źródło: comment_15810356284RcwEYdmzhTVxhZFVkfHNF.jpg
  • 37
masowka nigdy nie będzie taka dobra jak zrobione pod siebie mimo.ze jest wiecej roboty z tym wszystkim


@Pesa_elf: no tak, juz to napisalam przeciez.

@Hatsuban: no za ekwiwalent tego czasu moge sobie kupic 3 takie saszetki i moge je zjesc od razu zamiast czekac 12h ¯\_(ツ)_/¯
i co z czasem ktory na to poswieciles? nie jest nic warty?


@MangoZjem: pół godziny?

Coś jest nie tak z tym krajem, skoro wszyscy przeliczają swój czas w takich czynnościach. Powinni zarabiać na lewelu prawników z londyńskiego city a jakoś #!$%@? tego na ulicach nie widać.
@MangoZjem możesz też to zrobić w wolnym czasie, pewnie z 15-20 minut roboty i czekanie, więc możesz zrobić pod wieczór i rano mieć gotowe, dużo więcej i dużo smaczniej, zajmie ci to tyle czasu co podróż do sklepu
Coś jest nie tak z tym krajem, skoro wszyscy przeliczają swój czas w takich czynnościach.


@tigga: ale to nie ja przeliczam tylko OP xD ja tylko wytykam, ze nie uwzglednil jednej wartosci xDi to najwazniejszej bo omijajac ją towiekszosc rzeczy ktore zrobisz w domu zamiast kupic wyjdzie taniej xD

możesz też to zrobić w wolnym czasie, pewnie z 15-20 minut roboty i czekanie


@Hatsuban: no moge, a moge zamiast tego
@Hank3: @Shumitu: Ja #!$%@?ę, ale grubasy robicie xD U siebie kroję na plasterki niewiele grubsze niż grubość prześwitu światła. Same plusy, teoretycznie jest tego więcej (bo i tak marynata smakuje, mięso jest bez smaku), szybciej i lepiej się suszy i łatwiej to potem przechowywać xd
@Mave: @MangoZjem: w moim przypadku dehydrator to najprostsza suszarka do grzybów, pożyczona od znajomego, więc nie uwzględniałem ceny urządzenia ;p

@MercedesBenizPolska: rzeczywiście sporo taniej, u mnie w dwóch sklepach (Kaufland, leclerc) ceny wahają się w okolicach 7 - 7.40 zł

@blunch: robiłem pierwszy raz i rzeczywiście - mogłem pokroić w cieńsze plasterki, aczkolwiek przy takiej grubości jest przynajmniej co żuć i nie rani podniebienia ;)

A co do
@Shumitu: Podrzucę swój pomysł:

1. 1 kilo wołowiny zrazowej
2. Pokroić w plasterki najcieńsze jak się potrafi zrobić
3. Odciąć tłuszcz
4. Marynata -> ze 30 ziaren pieprzu rozetrzeć, 250 ml sosu sojowego (słonego), 5 ząbków czosnku rozetrzeć lub przecisnąć przez praskę, wszystko dokładnie wymieszać
5. Mięso do marynaty minimum na 24 godziny
6. Bez żadnego odsączania marynaty z mięsa kładziemy je na suszarkę - proces suszenia ok. 8-12 godzin.

Pyszka